W czasie Ostatniej Wieczerzy przylgnął do Pana Jezusa, słysząc bicie Jego serca.
Był jedynym apostołem, który nie uciekł spod krzyża. W kulminacyjnym momencie dramatu, gdy trzęsła się ziemia, niebo spowiła gęsta jak smoła ciemność, a zasłona Przybytku rozdarła się z góry na dół, Jan na Golgocie towarzyszył umierającemu Mistrzowi. To on napisał po latach jedną z czterech Ewangelii.
Pisał o sobie „umiłowany uczeń”. Pod krzyżem usłyszał: „Oto Matka Twoja” i potraktował poważnie te słowa. Zaopiekował się Maryją. Po Wniebowstąpieniu Jezusa mieli razem zamieszkać w Wieczerniku.