Cały czas się nie zgadzam z rodzicami. Mam inne zdanie. Inaczej myślę. Może to kwestia dorastania, ale ja chcę żyć tak, jak było kiedyś. Wtedy byłam ich ulubionym dzieckiem. Teraz nadal mnie bardzo mocno kochają, ale ciągle się sprzeczamy. Jesteśmy bardzo religijną rodziną. Na spotkaniach wspólnoty myślę, że nakładamy jakieś maski, udajemy zgraną rodzinkę. Jednak między nami coś pękło. Co mam robić, żeby naprawić tę relację? 13-latka
Nie mam przykładu, jak ma wyglądać zdrowa relacja z rodzicami. Nie wiem, jak naprawić nasze życie rodzinne. Chociaż nasi rodzice są naprawdę kochani. Ich zasady bywają denerwujące, ale z czasem się docenia, że tak się o nas troszczą. Jednak kiedy tata mówi swoje uwagi, to po prostu nie mogę się nie odezwać i nie się zdenerwować. 13-latka
Wszystko, co komuś się nie uda, jest na mnie. Ktoś w mojej rodzinie nie dokręci czegoś, czy coś się stanie, to niby moją wina. Gdy wróciłam z kolonii, to mój brat twierdzi, że żałuje, że przyjechałam. Słyszę czasami jak brat i mama rozmawiają o tym, że jestem zła i niedobra. Mam ochotę czasami uciec i nie słuchać tego. Wiele razy mówiłam moim rodzicom, że się źle z tym czuję, ale oni się ze mnie śmiali. Gdy się źle czuję, to muszę iść do szkoły, bo uważają że kłamię. Nie wiem, co ja takiego mam, że jestem gorsza. 13-latka
Mój tata dużo pracuje. Jest szefem dużej firmy. Obiecał popracować nad częstszym przebywaniem w domu, ale nie za bardzo widać jakąkolwiek różnicę. Czasem zostaje w domu, zamyka się w pokoju i pracuje nie pozwalając mu przeszkadzać. Rozmawiałam z mamą, ale mówi to samo co każdy, czyli, że bez pracy nie ma pieniędzy. Co mam zrobić? Córka
Jestem energiczna, myśląca, znam zasady, nigdy nie sprawiłam rodzicom kłopotów wychowawczych. Gdy jednak chcę wrzucić filmik do Internetu, podobnie jak koleżanki, w tym marianki i młodzież z oazy, to nic moich rodziców nie przekona. Podałam już wszelkie logiczne argumenty, dowodzę swoim zachowaniem, że znam zagrożenia, rozumiem je, ale to nie pomaga. Czy ma Pani jakiś pomysł? 15-latka
Mam trzech młodszych braci i mama jest bardzo zajęta, a tato ciągle w pracy. Dzisiaj chciałam z mamą pogadać, ale usłyszałam, że rozmowa będzie, jeśli samodzielnie posprzątam pokój. Nie chcę tego. 11-latka
Będzie spotkanie naszej klasy, ostatnie, bo od września będziemy w różnych szkołach. Tymczasem w tym dniu przypada 4 rocznica śmierci mojego taty. Wiem, że on by chciał, abym poszła. Zresztą, mam problem z żałobą, jak to powinno być, jak z pamięcią o tacie? Nastolatka .
W tym roku nie pojadę nigdzie. Inni mają o wiele lepiej. Dużo zarabiają itd. A moi rodzice, tata i mama, oboje po 1500. Najniższa krajowa. Gratuluję. Oczywiście, że pieniądze szczęścia nie dają, że najważniejsza jest rodzina. Ale chciałabym czasem zaspokoić swoje potrzeby materialne. Chce mi się płakać, bo wiem, że marnuję sobie życie. Mieszkam na wsi, rodzice bardzo mało zarabiają. Jestem zmuszona żyć życiem, którego nie lubię. Na bierzmowanie dostanę laptopa, ale nie chcę tak długo czekać. Biedna gimnazjalistka
Duszę się w mojej rodzinie. Mama od śmierci babci czyli od dwóch lat nie potrafi się pozbierać. Zrobiła się chorobliwie religijna, nie da się wytrzymać. Do tego ma urlop, a tata też wcześniej wraca. Kiedyś mocno pił, mój żal został. Mamy zupełnie różne poglądy. Nienawidzę biedy, która u mnie w domu panuje. Chciałabym iść do domu dziecka albo umrzeć. 14-latka
Nie mogę wytrzymać z moim bratem. Ma 16 lat ciągle mi dokucza. Kradnie moje słodycze i boi się przyznać, i wrzuca moje fotki do Internetu. Mama tylko mówi, byśmy się trzymali daleko od siebie, bo złości ją hałas, który ja wywołuję. Ja nie chce tak żyć! Gdy rodziców nie ma, to jest wobec mnie wulgarny, traktuje mnie okropnie i straszy zemstą, jeśli poskarżę. 11-latka .