Ciągle słyszę, że mam iść do seminarium, że będę księdzem. Ale ja sam tego nie czuję. Marzę raczej o rodzinie, podobają mi się różne koleżanki. Ja reagować na takie uwagi? A może inni wiedzą i widzą coś, czego ja nie dostrzegam? 17-latek
Przyjaciel ma stan depresyjny lub wydaje mu się, że go ma. Nie chce specjalisty. Dużo ze sobą piszemy, wspieram go, jak mogę. Wiem, że nie mają sensu dobre rady typu „weź się w garść” Co jeszcze mogę zrobić? Licealistka
W nowej klasie poznałam świetnego kolegę. Polubiliśmy się. Zaprosił mnie na wesele kuzyna, a wtedy ja jego na wesele brata. Gdy jedna z koleżanek zauważyła, że on mnie wyróżnia, zaczęła się koło niego kręcić, zachowywała się nachalnie i są już parą. Ale on siedzi zamyślony i spogląda na mnie co jakiś czas. Ona do niego mówi, a on ją jakby zbywa. A może to ja robię sobie jakąś niepotrzebną nadzieję? Nawet nie mam okazji z nim ani z nią porozmawiać sam na sam, bo ona chodzi za nim krok w krok. Codziennie w modlitwie zawierzam tą sprawę Bogu. Odpuścić czy walczyć? Bardzo za nim tęsknię, wiem, że do siebie pasowaliśmy, natomiast oni jako para to jakiś żart. 17-latka
Martwię się o przyjaciółkę. Miała szczęśliwe dzieciństwo, ale teraz dzieje się wiele zła. Jej rodzice są po burzliwym rozwodzie. Mieszkała z mamą, teraz z ojcem, ale on zachowuje się strasznie, ciągle szantażuje, straszy, chyba prowadzi swoją grę wobec byłej żony. Przyjaciółka chodzi do specjalisty, ma też nas- przyjaciół i chłopaka, lecz jest nieszczęśliwa. Jak jej pomóc? Przyjaciółka
Nasi starsi już rodzie nie radzą sobie z bratem- nastolatkiem. Nikogo nie słucha, o byle co wybucha, jest wulgarny, ma same pretensje. Nie znosi ubrań, które mu mama kupuje, siedzi całymi dniami z telefonem w ręce, nic mu nie smakuje. Mama straszy, krzyczy, ale ulega, kupuje mu słodycze, gotuje, czego on chce. Moim zdaniem brakuje mu silnej ręki. Dorosła siostra
Śpiewam w scholi, gdzie spotykam daleką kuzynkę. Nigdy się z nią dobrze nie rozumiałam. Ona mnie naśladuje i za plecami snuje intrygi. Mam wrażenie, że stara się kopiować moje życie. Oficjalnie udaje przyjazną. Tymczasem wiem, że mnie krytykowała i robiła dużo, bym odeszła ze scholi. Chodzę na wiele zajęć, a ona chciałaby znać instruktorów każdej mojej lekcji. Nastolatka
W nerwach powiedziałam coś, czego się dowiedziałam od dziewczyny przyjaciela i prawie popsułam ich relację. Ale z kolei mój chłopak z każdym problemem idzie do swojej przyjaciółki. Czuję się źle, pogłębia się moja depresja
Jest nas zaledwie kilka dziewczyn w klasie. Jedna ma strasznie władczy charakter, kompletnie podporządkowała sobie przyjaciółkę. Udają przyjazne, podchodzą, pocieszają, niby się martwią o każdą, ale wyczuwa się fałsz, że chodzi o rządzenie innymi. Zarządzająca próbuje kolejną dziewczynę podporządkować sobie, wtedy zostanie nas zaledwie trzy. Samotne
Przy innych osobach normalnie rozmawia z dziewczynami, a mnie omija szerokim łukiem. A jeśli już się do mnie odezwie, to zazwyczaj jest to przekleństwo lub jakaś chamska odzywka. Wtedy ja również odzywam się niespecjalnie miło.
Od dawna czuję, że chciałabym pomagać. Nie tylko dawać drobne, nie tylko się modlić, chociaż wiem, że modlitwa to nie "tylko". Zmęczyło mnie już troszeczkę słuchanie, że mam jeszcze czas, żebym na razie się modliła.