nasze media Mały Gość 12/2024
dodane 22.02.2018 15:00

Zapętlenie

W nerwach powiedziałam coś, czego się dowiedziałam od dziewczyny przyjaciela i prawie popsułam ich relację. Ale z kolei mój chłopak z każdym problemem idzie do swojej przyjaciółki. Czuję się źle, pogłębia się moja depresja

Jestem w związku z chłopakiem, który jest zazdrosny o mojego przyjaciela. Mimo tego, że tłumaczę mu, że nie ma powodów do zazdrości, on dalej to robi. Ciągle się na ten temat kłócimy. W nerwach powiedziałam coś, czego się dowiedziałam od dziewczyny przyjaciela i prawie popsułam ich relację. Ale z kolei mój chłopak z każdym problemem idzie do swojej przyjaciółki. Czuję się źle, pogłębia się moja depresja i myśli samobójcze. Nie umiem jednak zerwać z chłopakiem ze względu na jego wcześniejsze złe oświadczenia z dziewczynami.
16-latka

Oj, oj, ale się porobiło. Wydaje mi się, że wszyscy w tym kręgu robicie coś nie tak jak trzeba. Przede wszystkim w związku potrzebna jest szczerość i zaufanie. Twój chłopak jest zazdrosny czyli w pewnym sensie Ci nie ufa, a do tego nie jest szczery. Czyli już na wstępie coś tu nie gra.
Tobie chyba też lepiej rozmawia się z przyjacielem. Pewnie dlatego, że on ma inny charakter, ale też przyjaźń to coś stabilnego, spokojnego, długofalowego, nie ma tyle emocji co zakochanie.
Moim zdaniem łączy Was zakochanie, ale daleko Wam do miłości. Zakochanie to właśnie emocje, to skupienie na sobie, na swoich potrzebach. Co prawda widzę u Ciebie sporą dojrzałość, chcesz spokojnie, poprzez rozmowę rozwiązywać problemy, ale chłopak nie potrafi. Jeśli zazdrość to jego cecha, nie wyleczy się z niej łatwo, a to złe uczucie potrafi zniszczyć najbardziej udany związek.
Związek ma szansę na przetrwanie o ile obie strony postępują tak samo- szczerość, uczciwość, myślenie o drugiej o osobie, pełne zaufanie. Jeśli jedna strona to ma, a druga nie, nic dobrego z tego nie wyjdzie.
Uczucie ma dodawać skrzydeł, to w młodości ma być miód, który staje się też fundamentem na późniejsze trudy życia. A jeśli on o wszystkim mówi przyjaciółce, a Ciebie traktuje jak rzecz, która ma mało praw, to nie jest dobrze. Nie jest też dobrze, że nie chcesz rozstania ze względu na jego wcześniejsze przeżycia z dziewczynami. Taka motywacja nie ma sensu, bo bycie w związku nie może być poświęcaniem się.
Gdy czytałam Twój list, szczególnie zakończenie, to jakby pisała osoba 40 letnia po przejściach. Tymczasem macie 16 lat! Przed Wami jeszcze całe lata poszukiwania swojej drugiej połowy. Nie traktujcie swoich związków jak małżeństw z długim stażem! Żyjcie stosownie do wieku. Rozumiem, że ciągnie Was do siebie, jest zauroczenie, może i zakochanie. Ale brakuje dojrzałości! Byłoby o wiele lepiej, gdybyście przeszli na relacje przyjacielskie! Gdybyście stanowili grupę dobrych przyjaciół, którzy spędzają razem sporo czasu, wspólnie zmagają się z dorastaniem, pomagają sobie w trudnym. ale też ciekawym czasie dorastania.
Wyciągnij wnioski z ostatnich problemów. Nigdy więcej nie mów tego, co ktoś Ci wyjawił. Sama się przekonałaś, jak wiele można przez to zepsuć i to nieświadomie. Hamulec na mowę, na język!!! Milczenie jest złotem. Rozważać w sercu, analizować, myśleć, ale nie powtarzać, co ktoś powiedział. Ja wiem, że to bardzo trudne, wiele razy coś niepotrzebnie chlapnęłam.
Takie błędy to nie jest tragedia. Trzeba w pokorze przyjąć swój błąd i wybaczyć sobie. To bardzo ważne- sobie wybaczyć!
Nie nadużywaj słowa depresja, bo to poważna choroba psychiczna, bardzo trudna do zdiagnozowania u nastolatków. W Waszym wieku mocno przeżywa się każdy problem, jest się skupionym na sobie, na swoich oczekiwaniach, dąży się do ideału. Jak osoba wierząca może myśleć czy pisać o samobójstwie z powodu drobnych przecież nieporozumień? I to z jakiego powodu? Czy Ty wiesz, ile trudności spadnie na Ciebie przez kolejne lata? Mnóstwo. A wszystko do przeżycia.
Mędrcy podkreślają, że krzyże, które na nas spadają. są mimo wszytko do udźwignięcia! Trudno w to uwierzyć, ale tak właśnie jest.
Moja rada jest prosta. Szczerze przeproś przyjaciółkę, że niepotrzebnie powiedziałaś o tym, czego sie dowiedziałaś. Chłopakowi zapowiedz, że męczy Cię jego zazdrość, brak zaufania, zwierzania się przyjaciółce. Zapytaj, na czym Wasza relacja ma polegać.
A sama pomyśl, czy Wasz związek Cię rozwija czy bardziej ogranicza i męczy. Dla mnie to jest po prostu brak dojrzałości emocjonalnej, co nie jest niczyją winą. Więcej zdrowego dystansu, więcej radości. Każdy dzień to Boży dar i warto go pięknie przeżyć, a nie stwarzać sztuczne problemy! Bo to jest w sumie sztuczne. On się żali Twojej przyjaciółce, Ty się żalisz jej chłopakowi, jesteście w relacjach przyjacielskich mocniejszych chyba niż te oparte na zakochaniu. I dobrze.
Nikt nie ma prawa odbierać sobie życia, bo ono jest darem i zadaniem, które jesteśmy w stanie wykonać, wypełnić. W człowieku tkwią olbrzymie siły. Wybacz sobie te błędy, kochaj siebie, kochaj Boga i ludzi.

Zadaj pytanie:

kochaneproblemy@malygosc.pl

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..