Śpiewam w scholi, gdzie spotykam daleką kuzynkę. Nigdy się z nią dobrze nie rozumiałam. Ona mnie naśladuje i za plecami snuje intrygi. Mam wrażenie, że stara się kopiować moje życie. Oficjalnie udaje przyjazną. Tymczasem wiem, że mnie krytykowała i robiła dużo, bym odeszła ze scholi. Chodzę na wiele zajęć, a ona chciałaby znać instruktorów każdej mojej lekcji. Nastolatka
Przede wszystkim musisz mieć świadomość, że dziewczyna jest osobą bardzo zakompleksioną, bardzo odtwórczą. Wybrała sobie Ciebie za wzór i chce Ci dorównać, a nie jest to łatwe. Jakiś wrodzony spryt każe więc snuć różne intrygi przeciwko Tobie. Myślę, że już nie jesteście małymi dziećmi i powoli zacznij ją demaskować, ale bez złości. Gdy coś knuje, coś naopowiada, to przy innych prostuj to, nie pozwalaj jej na takie gry. Ważne, byś była cierpliwa i nie złościła się, nie wymądrzała, nie okazywała pogardy. „Prawda nas wyzwoli". Ona udaje słodką, Ty zaś bądź w porządku wobec niej, ale bez udawanej słodyczy. Ważne, byś nigdy nie czekała, tylko od razu wyjaśniała sprawy. Takie podejście przyda się w życiu dorosłym. Że się nie obrażasz, przebaczasz, ale wyjaśniasz!! W ogóle przydałoby się, abyś ją gdzieś zaprosiła bez świadków, bez mamy, cioci i powiedziała wprost, że jesteście coraz starsze, więc czas, by wyjaśnić różne sprawy. Niczego jej najpierw nie zarzucaj, tylko zapytaj, czy coś do Ciebie ma, czy chce wprost o coś zapytać. Poproś, by była wobec Ciebie szczera.
Nie daj się wciągać w konkurencję, bo każda ma być sobą. Mów jej o tym. No i dbaj dalej o swój rozwój, zapisuj się, gdzie tylko chcesz, próbuj rozwijać różne pasje, rzucaj, co nie pasuje, szukaj czegoś nowego, jeśli masz potrzebę. Niczego nie rób pod jej kątem. Ty się nie daj wciągać w taką grę, bo to aż przykre, że nawet śpiewanie psalmów wyzwala złe emocje. Zawsze szczerze, zawsze od razu wyjaśniaj co się tylko da.
Zadaj pytanie: