Ciężko choruję od dziecka. Niestety, z tego powodu mam sporą nadwagę, której nie mogę się pozbyć. Z powodu choroby jestem często nieobecna, a nauczyciele tych nieobecności nie komentują, bo wiedzą, jaka jest moja sytuacja. Mam bardzo dobre oceny, co dodatkowo denerwuje rówieśników. Mam już dosyć komentarzy, że gruba jest pod ochrona, że gruba jest na specjalnych prawach. Ostatnio coraz częściej płaczę i nie wiem, jak dalej funkcjonować w klasie. Licealistka
Odbywał się u nas bal gimnazjalny i wszyscy byli nim bardzo przejęci i nie dopuszczali myśli, że ktoś mógłby nie przyjść. A ja nie poszłam, bo za dwa dni miałam egzaminy do liceum z międzynarodową maturą. Gdy nadeszła godzina balu, zaczęły się telefony, namawianie, by przyjść chociaż na godzinkę. A ja mówiłam przyjaciółce, że raczej nie przyjdę, lecz ona na to, że ten jeden wieczór mnie nie zbawi. Nie jest to jedyny moment, że spotykam się z oburzeniem, że nie jestem tam, gdzie oni są, że nie robię czegoś, co oni robią. Może jestem dziwna, że bardziej zależy mi na dobrej szkole niż na balu. Aż mi się nie chce iść do szkoły i tłumaczyć. Gimnazjalistka
Od dłuższego czasu są u nas próby do pewnego występu. Ja śpiewam w chórku. Jedna z koleżanek dostała kołatkę. Jednak ona nie przyszła na kilka prób, chociaż była w szkole. Nauczycielka wręczyła mi kołatkę i powiedziała, że ja będą grała. Sprawia mi to wielką frajdę. Wczoraj ta koleżanka przyszła do mojej klasy i powiedziała, że ja nie gram, że ona będzie grała. Jest mi głupio i przykro. Nie wiem, jak się zachować. Oddać tę kołatkę? Przeprosić? Z wrażenia nic jej nie powiedziałam. 5-klasistka
Ostatnio moje koleżanki z klasy zaczęły się wyśmiewać z dziewczyn, które nie mają facebooka, które nie mają chłopaków. Powodem do śmiechu stało się też wzorowe zachowanie, dobre oceny, brak ucieczek i wyzywającego stroju. 14-latka
Mamy w klasie problem. Bo jeszcze miesiąc nauki i po wakacjach będziemy w gimnazjum. Powstał spór o to, która z którą będzie siedziała. Kilka dziewczyn się umówiło, że usiądą razem, inne czują się oszukane. Atmosfera jest coraz gorsza i boję się, że zakończymy podstawówkę skłócone. Ja staram się nie brać w tym udziału, ale taka postawa też się dziewczynom nie podoba. Jak można zaradzić tej przykrej sytuacji? Szóstoklasistka
Od czterech lat chodzę do innej szkoły i trudno mi się nadal zaaklimatyzować. Mam koleżanki, ale żadnej przyjaciółki. Przyszedł do naszej klasy nowy i świetnie sobie radzi w tych sprawach. Nie wiem co mam robić.- 14latka
Zmieniłam gimnazjum i nie poradziłam sobie z wyższym poziomem nauczania w obecnej szkole. W związku z tym całkiem przestałam się uczyć, a do tego wagarować. Przestałam też mówić moim rodzicom o problemach. Brakuje mi z ich strony zrozumienia i bliskości, a także zaufania (akurat temu się nie dziwię). Starsze rodzeństwo ma swoje problemy i swoje życie. Wcześniej miałam u nauczycieli opinię grzecznej, wiecznie uśmiechniętej uczennicy z wieloma talentami i pasjami, lecz teraz zostałam uznana za dziewczynę, która się obija, nic nie robi i ucieka z lekcji. Okazało się, że na chwilę obecną będę mieć poprawkę z polskiego. Na szczęście po rozmowie z tatą pani powiedziała, że da mi ostatnią szansę. Załamałam się. Przestałam mieć na cokolwiek ochotę. Nagle też okazało się, że liceum muzyczne, do którego chciałam zdawać, nie ma w tym roku naboru. Moje marzenia właśnie legły w gruzach, a to co kocham i co chciałabym robić jest teraz nie do osiągnięcia. Wciąż zadaję sobie te same pytania: Dlaczego Bóg dając mi taki talent nie chce bym go rozwijała? Dlaczego wszyscy nagle się ode mnie odwrócili? Nawet Bóg. Jestem bardzo nieszczęśliwa. Nic mi się nie udaje 15-latka
W gimnazjum poszłam do klasy, w której nie znałam nikogo, oprócz jednego kolegi. Od razu zakolegowałam się z wszystkimi. Jednak od jakiegoś czasu dwie z koleżanek zaczęły mi bardzo dokuczać. Głupie, obraźliwe słówka, popychanie, szarpnięcia. Nie jest to miłe. Najgorsze, że kolejne dwie zaczynają się od nich tym zarażać. Nie wiem co zrobić, żeby zatrzymać tę plagę, przez którą w domu staję się bardzo rozdrażniona. Nie rozumiem, dlaczego są tak wredne. Najbardziej cierpi na tym moja siostra i mama. Ja nie chcę ich krzywdzić, bo naprawdę są dla mnie dobre. 14-latka
Co zrobić, gdy koledzy dokuczają mi w najgłupszy sposób? Trzech z nich to naprawdę inteligentne osoby, a mimo to ich żarty są bardzo głupie. K Dzisiaj jeden z nich chciał, bym pożyczyła mu cienkopis. Zanim zdążyłam odpowiedzieć, wyciągnął dwa z nich i zanim spytałam go ,,czy mu pozwoliłam'', podszedł do nowej koleżanki i powiedział ,,To fajna dziewczyna, która pożycza''. Gimnazjalistka
Mam jedną bardzo dobrą przyjaciółkę oraz inne koleżanki i przyjaciółki. Moja najważniejsza przyjaciółka i ja mamy dużo rodzeństwa, więc nie mamy własnych pokoi. "Nocowanki" też odpadają. Jak przyjaciółka do mnie przychodzi, to nie mamy spokoju, bo moje młodsze rodzeństwo cały czas się do nas przyczepia. Chciałabym, żeby ta przyjaciółka odrobinę dorosła (tzn. cały czas się mnie pyta "a co to znaczy?" "a skąd to wiesz?"). Może dzieje się tak, bo ona ma dużo młodsze rodzeństwo? Jak jej jakoś pokazać, że mi na niej zależy? Jak urozmaicić nasze spotkania i przekonać ją, abyśmy się spotykały częściej? (mieszkamy daleko, a ona się chce spotykać raz w tygodniu. ja bym wolała częściej) .Co Pani radzi? 11-latka