Nigdy nie miałam koleżanek ani kolegów. Uważali mnie za jakąś inną, bo choroba w rodzinie itd. Jestem bardzo cichą, wstydliwą i nieśmiałą osobą. Znajomych miałam tylko wtedy, kiedy mieli jakieś problemy i potrzebowali jakiejś porady.W gimnazjum zaprzyjaźniłam się z jedną dziewczyna, potem pojawiła się druga i po jakimś czasie zaczęły mnie źle traktować, Nie rozumiały, że czasami chcę być sama. Mówiły, że mają dosyć mojej depresji. Ale pod koniec szkoły dogadałyśmy się, a w liceum mnie tolerują. Chciałabym mieć kogoś, kto mnie zrozumie, komu będę mogła się wyżalić, poczuć takie ciepło i miłość, bezpieczeństwo a z drugiej strony ostatnio na porządku dziennym unikam kontaktu z ludźmi. Jeśli z kimś szczerze rozmawiam, to internetowo. Tak poznałam chłopaka, któremu zaufałam bezgranicznie. Po kilku miesiącach nagle zerwał znajomość, usunął mnie z kontaktów. Bardzo mocno to przeżyłam. 17-latka .
Przyjaciel ma stan depresyjny lub wydaje mu się, że go ma. Nie chce specjalisty. Dużo ze sobą piszemy, wspieram go, jak mogę. Wiem, że nie mają sensu dobre rady typu „weź się w garść” Co jeszcze mogę zrobić? Licealistka
Martwię się o przyjaciółkę. Miała szczęśliwe dzieciństwo, ale teraz dzieje się wiele zła. Jej rodzice są po burzliwym rozwodzie. Mieszkała z mamą, teraz z ojcem, ale on zachowuje się strasznie, ciągle szantażuje, straszy, chyba prowadzi swoją grę wobec byłej żony. Przyjaciółka chodzi do specjalisty, ma też nas- przyjaciół i chłopaka, lecz jest nieszczęśliwa. Jak jej pomóc? Przyjaciółka
Jest nas zaledwie kilka dziewczyn w klasie. Jedna ma strasznie władczy charakter, kompletnie podporządkowała sobie przyjaciółkę. Udają przyjazne, podchodzą, pocieszają, niby się martwią o każdą, ale wyczuwa się fałsz, że chodzi o rządzenie innymi. Zarządzająca próbuje kolejną dziewczynę podporządkować sobie, wtedy zostanie nas zaledwie trzy. Samotne
Przyjaźnimy się w kilka dziewczyn. Wiem, że trudno utrzymać przyjaźń w takiej ilości osób. Dziewczyny tak naprawdę wiecznie się kłócą i tego nie da się znieść. Czasami ja i moja najbliższa przyjaciółka już nie możemy tego znieść. Jedna dziewczyna chyba chce się od nas odłączyć, gdy ją o to pytamy, mówi, że ona nas bardzo lubi itp. Nie wiem, jak wyjaśniać te kłótnie, skoro cokolwiek się powie, dziewczyny płaczą i mówią, że są głupie. Co zrobić w takiej sytuacji? 13- latka
Koleżanka podkochuje się w moim koledze, który nie zwraca na nią żadnej uwagi. Jest on teraz pod dużym wpływem grupy dziewczyn, które go oszukują, wykorzystują, podpuszczają. Koleżanka jest zrozpaczona. Co robić? Przyjaciółka
Nie mam żadnych przyjaciół, chociaż bardzo bym chciała mieć. Co prawda trzymam się z trzema dziewczynami, ale one mają swój świat, swoje tajemnice. Chciałabym mieć jedną przyjaciółkę od serca. Kiedyś taką miałam, ale ona niestety zaczęła być modna, zaczęła przeklinać i przestała się trochę uczyć, a ja jako jedna z nielicznych w klasie uczę się. Po feriach dochodzi do nas dziewczyna, która miała sporo zagrożeń. Chcę się z nią zaprzyjaźnić, ale może ona z tamtej szkoły przyjaciółki? Chcę, żebyśmy były tylko we dwie. Będziemy razem siedziały. Mama mi ją odradza, wkurzyłam się, ostatnio często się złoszczę. 7-klasistka
Niestety, pojawiła się trzecia dziewczyna, zaczęły spędzać razem czas, spotykać się poza szkołą, odmawiały mi udziału w swoich wyjściach. Przyjaciółka zaczęła mnie unikać, była ciągle w złym humorze
Nie mam przyjaciółki, a bardzo chciałabym kogoś takiego poznać. Nie wiem, od czego zacząć, by być atrakcyjniejszą. Nie wiem też, o czym rozmawiać na przerwach z koleżankami. Widzę, jak one zbijają się w grupki i idą gdzieś, a ja chodzę wszędzie sama. 12-latka
Nigdy nie miałem kolegi, a co dopiero przyjaciela. Zawsze byłem sam, podczas gdy inni się bawili, rozmawiali itp. W przedszkolu miałem koleżankę, z którą się lubiliśmy, później byliśmy w jednej klasie, lecz jakoś w czwartej klasie odsunęła się do dziewczyn. Chłopaki z klasy śmiali się ze mnie na w-f-ie, ponieważ nie interesuję się sportem. Jestem w nowej klasie i chociaż nikt mi nie dokucza, to jednak nie ma chłopaków, z którymi mógłbym swobodnie rozmawiać, bądź spotykać się po lekcjach. Nie mam z nikim wspólnego tematu. Siódmoklasista