Niestety, pojawiła się trzecia dziewczyna, zaczęły spędzać razem czas, spotykać się poza szkołą, odmawiały mi udziału w swoich wyjściach. Przyjaciółka zaczęła mnie unikać, była ciągle w złym humorze
Przyjaźniłam się z nią od roku. Te same zainteresowania, ciągłe rozmowy na wszystkie tematy. Myślałam, że odnalazłam swoją bratnią duszę. Niestety, pojawiła się trzecia dziewczyna, zaczęły spędzać razem czas, spotykać się poza szkołą, odmawiały mi udziału w swoich wyjściach. Przyjaciółka zaczęła mnie unikać, była ciągle w złym humorze, przerwy spędzały ze sobą. Wreszcie powiedziałam, co czuję. Przeprosiła mnie, nie chciała mnie zranić, ale nie widzi sensu, by ratować naszą przyjaźń. Co mam robić?
Zawiedziona przyjaciółka.
Do dobrej relacji potrzebne są dwie chętne osoby. W Waszym wieku tak bywa, że pojawia się fascynacja nową osobą. Twój błąd polegał na tym, że miałaś tylko ją. Ciągle powtarzam dziewczynom, że jednego ma się męża, wcześniej chłopaka, natomiast lepiej mieć więcej przyjaciółek, dobrych koleżanek. Odwróć swoje myślenie. Dziękuj za czas przyjaźni, bo mnóstwo dziewczyn czegoś takiego nie przeżyło. A Ty wiesz, że może być fantastycznie. Trzecia dziewczyna też nie jest winna, a przyjaciółkę coś do niej ciągnęło, a nie potrafiła uczciwie z Tobą tej sprawy załatwić. Teraz jasno powiedziała, że nie ma sensu naprawiać Waszej relacji. Obawiam się, że trudno ją by było przekonać do zmiany decyzji. Może zacznij traktować ją jak szkolną koleżankę. Bez zwierzeń, ale ot, zwyczajnie, do spędzania czasu, luźnych rozmów w szkole. Otwórz szeroko oczy i szukaj ciekawych koleżanek.
Zdarza się, że typowa dziewczynka najpierw trzyma się maminej spódnicy, potem przeskakuje do przyjaciółki, której się kurczowo trzyma, a potem jest chłopak. No, ale bardzo często na tym ostatnim etapie pojawiają się komplikacje. Przyjaciółki zaczynają poznawać inne dziewczyny, a na chłopaka jeszcze czas. Musisz go dobrze wykorzystać- na swój rozwój, na poznawanie maksymalnej ilości ludzi, na wielkie otwarcie na świat i ludzi. Ostrożnie, by nie przylgnąć do kogoś, ale po prostu poznawać, rozmawiać, śmiać się, zbliżać się do koleżanek z klasy. Nie rozbijaj żadnej przyjaźni, ale pokaż, że można być w dobrej relacji z większością lub wszystkimi. Wiem, że to nie jest łatwe, że Ci bardzo przykro, ale trudno, stało się i trzeba dalej pięknie żyć. Kto wie, może pewnego dnia przyjaciółka będzie chciała znowu zacieśnić relację. Niech widzi, że dajesz sobie radę, że masz wiele koleżanek, ciekawie spędzasz czas, rozwijasz się. Może się gdzieś zapisać, by poznać nowe osoby? Może uaktywnić się w szkole? Wyprostuj się, uśmiechnij i pomyśl, że to jej strata, że zrezygnowała z tak pięknej przyjaźni. Następna będzie już inna, bo jesteście coraz starsze. Ciesz się, że poznałaś taką dobrą relację. Następne już wkrótce, tylko dbaj o siebie- pogoda ducha, poczucie humoru, ciekawość ludzi i świata, optymizm- to przyciąga innych.
Zadaj pytanie: