Przecież jest dobrze
Zakochałam się w pewnym moim koledze z klasy, ale to on zwrócił na mnie uwagę i zaczął do mnie pisać. Najpierw ciągle pytał o zadania, a przecież musiał wiedzieć, co jest zadane. Potem zauważył mój problem, delikatnie zapytał, a ja zaufałam mu i sama nie wie dlaczego opowiadałam o sobie. Po długim czasie poczułam, że się w nim podkochuję. Przyjaciółka uważa, że on zakochał się we mnie, ale ja w to nie wierzę. On jest nieśmiały, potrafi podejść i zagadać ale to rzadko, czasem jest zamknięty, ma swoją grupę przyjaciół, których się zawsze trzyma, nie zawsze podchodzi do innych, rzadko gada z innymi dziewczynami.
Próbowałam odkochać się w nim, za każdym razem to jest silniejsze ode mnie. Myślę o nim cały czas. Ciągle mi się on śni. Nie rozumiem tego. Może już pora dać sobie spokój? Ja już to próbowałam, możliwe że około 5 razy, nigdy nie pomogło. ja już wariuje, nie wiem co ze sobą zrobić.
14-latka