nasze media Mały Gość 12/2024
dodane 25.09.2018 16:00

Nikt nie jest ideałem

Jest w klasie pewna przesympatyczna dziewczyna. Siedzi sama na matmie, a to mój ulubiony przedmiot. Ona ma w tym przypadku pod górkę. Dobrze mi się z nią rozmawia, lubimy te same filmy. Marzę, by z nią siedzieć na matematyce, bo zauważyłem też, że ona jest najładniejszą dziewczyną, jaką znam. Chętnie pomógłbym jej w nauce. Jednak zdaję sobie sprawę z tego, że takie patrzenie na dziewczynę jest przedmiotowe. Niby ja tak nie patrzę. Ale mam swoje problemy, nie wiem, czy zbliżanie się do koleżanki ma sens. Daleko mi do ideału. 17-latek

Nie zgadzam się z tym, że nie możesz nawiązać bliższej relacji z koleżanką, bo nie jesteś ideałem. Nikt nie jest. Pewna stara znajoma mawiała „ideał to brzmi dumnie, lecz idealnie cię wykończy.” Zauroczenie, szacunek, tkliwość wobec dziewczyny często pomaga z pracy nad sobą. Ciesz się, że masz tak uroczą i piękną koleżankę. Sam fakt, że ona się podoba nie znaczy wcale, że traktujesz ją przedmiotowo. Przecież to Pan Bóg stworzył nas wzrokowcami, sprawił, że obie płcie przyciągają się właśnie przez urodę, przez wdzięk. Dlatego młoda dziewczyna jest piękna, by obok niej pojawił się wartościowy chłopak, by była wzajemność.
Zresztą, nie twórz jakiś wielkich ideologii, tylko podchodź do życia prosto, bez zbędnego komplikowania wszystkiego. A masz do tego skłonności. Niczym złym nie jest zaprzyjaźnienie się z uroczą koleżanką. Przecież nawet nie wiesz, czy masz szansę na wzajemność. Z tego nie musi nic wyniknąć, może tylko spokojna relacja typu przyjaźń, koleżeństwo. A gdyby zauroczenie, to jeśli jest prawdziwe, to raczej dodaje skrzydeł, chce tylko dobra.

Zadaj pytanie:

kochaneproblemy@malygosc.pl

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..