Po kilku bardzo udanych spotkaniach, podczas których odsunęłam się, gdy czułości było za wiele- zamilkł. Potem zadzwonił i przepraszał, wyjaśniał, że do siebie nie pasujemy. Zabolało mnie, że nie powiedział mi tego w twarz, tylko dzwonił. Uznaję to za rodzaj tchórzostwa. Za miesiąc mój półmetek i nie mam z kim iść. Napisałam do niego, zgodził się dosyć chętnie. Nie ukrywam, że nadal w głębi serca coś czuję, tęsknię. Czy spróbować odnowić relację? Wiem, że on chce iść na kurs tańca, ale nie ma z kim, więc może pójdziemy razem? Bo i ja o tym marzę. Nie chcę wyjść na desperatkę, ale.. 17-latka
Kolegowaliśmy się. Było całkiem przyjemnie. Po ukończeniu gimnazjum od czasu do czasu gadaliśmy ze sobą na Facebooku i te rozmowy też się utrzymywały w przyjemnym tonie. W sierpniu poszliśmy razem do kina i moim zdaniem to było wyjście bardzo udane. Niedawno napisałam do niego z pytaniem, jak jego pierwsze dni w szkole. Nie odpisał. Nie rozumiem tego, bo wcześniej mieliśmy masę wspólnych tematów. Chcę wysłać wiadomość, która będzie przyjazna, ale jednocześnie bę-dzie sugerować, że czuję się źle w obecnej sytuacji i czekam na jakieś wyjaśnienia. Gdyby nie odpi-sał, to wtedy odpuszczę. Ale i tak będziemy się widywali w starym gimnazjum, które odwiedzamy. 16-latka
To on okazywał mi mocne zainteresowanie. Nie poprosił o chodzenie, niczego nie wyznał, ale jego zachowanie było jednoznaczne- przyjeżdża, przytula, jest miły, nawiązuje relację z moją rodziną, dobrze się u nas czuje. Po ostatniej wizycie pisaliśmy i bardzo zdenerwowały mnie jego aluzje na temat mojej nadwagi. Fakt, troszkę ciała mam, ale dużo ćwiczę. Zresztą, po co ten temat? Z jednej strony, może się martwi o mnie? Za niedługo ma studniówkę, może chce mnie zaprosić? Z drugiej strony, ja nie muszę się nikomu podobać, ważne ze sobie się podobam. To nie jest tak, że się zaniedbałam, tylko od leków. Ja już sama z tym sobie radze, sama ćwiczę i bez jego pomocy dam sobie z tym radę. Nie będę robić tego dla niego, ale dla siebie. Urwałam nasz kontakt, nie odbieram telefonów, chociaż żal i przykro. 17-latka
Koleżanki z klasy ciągle mnie swatają z kolegą z klasy. Lubię go, to mój dobry przyjaciel. Najpierw zaprzeczałam, ale teraz do mnie powoli dociera że on naprawdę mi zaczyna się podobać. Problem w tym, że on mnie chyba nie zauważa, tylko uważa mnie za przyjaciółkę. Nie wiem co robić proszę o pomoc. 13-latka
Ten problem może nie jest taki poważny ale jednak irytujące jest to, że w co drugim chłopaku się zauroczam (nie wiem jak to odmienić) Wiem, że to minie ale fajnie było by to umieć ignorować 12-latka
Poznałam chłopaka na obozie. Nie wiem, ile może mieć lat, a tak naprawdę, to nie jestem pewna, co do jego imienia. Podzieliłam się tym co czuję z przyjaciółką, a ona od razu mi powiedziała, że jej też się on podoba. Nie kłóciłyśmy się o niego, tylko rozmawiałyśmy o nim. Trzy razy rozmawiałam z nim, chociaż to ja zagadnęłam dwa razy. Dowiedziałam się, że w przyszłym roku też jedzie na ten obóz. Czy jest sens mieć nadzieję, że mnie pozna? Przyjaciółka przy posiłkach siedziała przodem do niego, a potem mówiła, że prawie ciągle na mnie patrzył. Mam wyrzucić go sobie z głowy? 12-latka
Podoba mi się bardzo miły, radosny, pobożny chłopak. Znam go od dawna. Niestety, gdy z nim rozma-wiam albo jestem oschła albo staram się być "super modną dziewczyną", choć wiem, że on tego nie lubi. Robię to odruchowo i nie umiem tego oduczyć się. Chciałabym w jego towarzystwie zachowywać się normalnie, ale coś jakby robiło wszystko za mnie. 12-latka
W wieku 13 lat zakochałam się na zabój w klasowym podrywaczu. On nie miał o tym pojęcia, trzymałam go na dystans, byłam zimna jak lód. Zaciekawiłam go, próbował nawiązać kontakt, ale nie zgodziłam się, bo nie podobało mi się jego zachowanie wobec dziewczyn. Teraz uczymy się w różnych liceach i on się nagle odezwał, prosi o spotkanie, podkreśla, że się zmienił. Nie wie, że nigdy nie był mi obojętny. Odpisuję zdawkowo, ale on na pewno napisze jeszcze do mnie. Co to wszystko może znaczyć? 17-latka
Chłopak, który od 6 miesięcy mi się podoba, wcześniej napisał mi, że mu się podobam. Później okazało się, że nie wie, co do kogo czuje i ma mętlik w głowie. On pisze też z inną dziewczyną. Jestem o niego bardzo zazdrosna! Chciałabym, aby rozmawiał ze mną w szkole tak jak w Internecie, bo w szkole w ogó-le nie gadamy. On woli rozmawiać z inną koleżanką lub kolegami. Czuję się odrzucona, ponieważ zrobił mi nadzieję, a później okazało się, że nie wie, co do mnie czuje i chce, byśmy zostali przyjaciółmi. Gdy rozmawiam z nim na osobności jest IDEALNY!!! A w szkole wydaje się być niechętny do rozmowy. Zagubiona 13-latka
Od dawna podoba mi się o rok starszy chłopak. Jest dla mnie miły, czasem rozmawiamy na różne tematy. Ostatnio mnie złapał, gdy prawie się wywróciłam. Powiedziałam, żeby mnie przypadkiem nie upuścił, a on odpowiedział, że już nigdy mnie nie puści. Sprawiał wrażenie, że ja też mu się podobam. Ale od jakiegoś czasu już ze mną już nie rozmawia. Widuję go z moją koleżankę z klasy. Chyba mnie unika. Nie zagadam do niego pierwsza, bo jestem strasznie nieśmiała . Nie wiem, co zrobić. Smutna 15-latka