6 lat mojej podstawówki to trudne doświadczenia odtrąceń koleżeńskich. Troszkę się różniłam od rówieśników i musiałam się pogodzić z tym, że nie byłam zapraszana na urodziny do rówieśników, a na moje zaproszenia nie odpowiadano. Często siedziałam sama, czasami jakaś dziewczyna bywała zmuszana do siedzenia ze mną. Sądziłam, że w gimnazjum będzie lepiej. Nie mam żadnych problemów z nauką, ale dobre oceny to nie wszystko. Mijają miesiące i chociaż odrzucenie nie jest tak jawne jak kiedyś, to jednak czuję się samotna. Nie dla mnie dziewczęce szepty, chichoty, tajemnice, narady. Moim zdaniem wśród nastolatków nietolerancja dla inności jest ogromna. Gimnazjalistka
Byłem wściekły, bo całkiem dobry kolega rozpuścił o mnie plotki, kompletnie bzdury. Byłem wściekły, długo obmyślałem zemstę. Postanowiłem wymyślić jakieś bzdury na jego temat i rozpowiedzieć to w klasie. Ale najpierw piszę do Pani... 12-latek
W podstawówce, szczególnie w ostatniej klasie, było świetnie. Niestety, teraz dojeżdżam do gimnazjum w mieście. To bardzo duża szkoła. Rozrzucili nas po klasach, trudno spotkać kumpla. Natomiast w klasie ciągle źle się czuję, gdyż jako „wsioki” jesteśmy odrzuceni. Mijają miesiące, a nie potrafię się zaprzyjaźnić z żadnym chłopakiem, chyba nie mam u nich szans. Doskwiera mi samotność, brak kolegów. Gimnazjalista
W szkole często mi dokuczają. Przezywają mnie „grubas”. Tylko moja przyjaciółka tak nie mówi. Podziwiam wesołą starszą kuzynkę, która ma wiele koleżanek i kolegów, ciągle wychodzi, spotykają się. Chciałabym być do niej podoba. Przez to przezywanie stałam się cicha. Gdy byłam z kuzynką, dosiadł się do nas chłopak, a ja się nawet słowem nie odezwałam. No i nie miałam nigdy chłopaka, a tak bym chciała. 12-latka
Znowu zastałam wybrana jako ostatnia. Czy to znaczy, że jestem mało lubiana? Jest mi przykro i jednocześnie drażni mnie to i złości. Do tego przez całą lekcję muszę słuchać uwag i krzyków na temat moich serwów i różnych zagrań. Licealistka
W szkole muzycznej do szału doprowadza mnie starszy już nauczyciel. Wyraża się tak górnolotnie, jak nikt już dzisiaj nie mówi. Coś mnie korci i jestem niegrzeczna, wygłupiam się, przeszkadzam, zachowuję się skandalicznie. Najbardziej nie mogę patrzeć na jego tłustą sylwetkę i coraz bardziej przeszkadzam. Wstyd mi, ale nie potrafię się poprawić. Gimnazjalistka
Staram się być pewniejsza siebie, podchodzę do koleżanek, rozmawiam. Jest lepiej niż w zeszłym roku. Ale mój największy prześladowca znowu zaczął mi dokuczać, wyśmiewać mnie. Za nic nie powiem o tym nauczycielom, ale nie chcę być klasową ofiarą. 14-latka
Dzisiaj w szkole byłoby dobrze, gdyby nie w-f. On był okropny. Na rozgrzewkę robiliśmy między innymi takie ćwiczenia, które polegały na konkurencji między ćwiczącymi. Trzeba było w parach wykonać ćwiczenie, a ci, którzy byli ostatni musieli na oczach wszystkich wykonać karne ćwiczenia. Licealistka
W zeszłym roku byłam najsłabsza z wuefu. Już się trzęsę na myśl o tym, że znowu będę ostatnia wybierana do drużyny, a dziewczyny, z którymi będę miała grać, okażą swoją złość, żadna i tak nie poda mi piłki. To jest okropne i znowu potrawa cały rok! 14-latka
Do naszej klasy przyjdzie nowa dziewczyna. Już myślałyśmy z koleżanką, że się z nią zaprzyjaźnimy. Lecz dzisiaj na portalach przeczytałyśmy, że inne dziewczyny z klasy chcą ją zniszczyć, wykończyć, a my nie chcemy być wyśmiane. Zmartwione