W szkole często mi dokuczają. Przezywają mnie „grubas”. Tylko moja przyjaciółka tak nie mówi. Podziwiam wesołą starszą kuzynkę, która ma wiele koleżanek i kolegów, ciągle wychodzi, spotykają się. Chciałabym być do niej podoba. Przez to przezywanie stałam się cicha. Gdy byłam z kuzynką, dosiadł się do nas chłopak, a ja się nawet słowem nie odezwałam. No i nie miałam nigdy chłopaka, a tak bym chciała. 12-latka
Zawsze były, są i będą w szkołach dziewczyny o pewnej nadwadze,
którym nikt nie dokucza, bo one sobie na to nie pozwolą. To jest w charakterze człowieka, że wzbudza szacunek i zastanów się raczej, jak to osiągnąć, omów ten temat z przyjaciółką i kuzynką. Musisz czuć swoją wartość, wierzyć w siebie. A Tobie tego trochę brakuje, bo np. chcesz ślepo naśladować kuzynkę. Tymczasem jesteś młodsza i na Twoje wychodzenie i spotkania jeszcze przyjdzie czas. Na chłopaka też jest czas. Musi coś zaiskrzyć miedzy dwiema osobami i dwie osoby muszą chcieć spotkań, rozmów. Nic nie stoi na przeszkodzie, byś za kilka lat była osobą równie radosną i towarzyską jak kuzynka. To zależy tylko od Ciebie, od Twojej dobrej samooceny, radości życia i życzliwości dla ludzi. Moje rady: bądź pogodna, uśmiechnięta i bardzo zadbana. A gdy ktoś na Ciebie powie "grubas", to zatrzymaj się, spokojnie i poważnie zapytaj, czy jeszcze mu się nie znudziło to dokuczanie i zwróć mu uwagę, że daleko mu to ideału. Czasami możesz powiedzieć ostro, by się odczepił, bo inaczej Ty skomentujesz jego wygląd. Przede wszystkim pilnuj nauki, ocen, swojego rozwoju.
Zadaj pytanie: