Mam postanowienia mam na nowy rok szkolny. Chcę bardzo być optymistyczna, radosna i uśmiechnięta. Bo przecież każdy lubi uśmiech, dobre słowo. Chcę się też zbliżyć do kilku dziewczyn. To dobry pomysł? Co pani mi jeszcze radzi, abym łatwiej znalazła przyjaciół i nie tylko? Szóstoklasistka
Przez wakacje czytałam repetytoria gimnazjalne, aby jak najlepiej przygotować się do egzaminu. Mimo, że mam same piątki, chciałabym pouczyć się dobrze ze wszystkich przedmiotów, aby wypaść jak najlepiej i dostać się do wymarzonego liceum na profil biologiczno-chemiczny. Jednak ostatnio mam wątpliwości co do tej nauki, bo co jeśli trema przed egzaminem, którą teraz toleruję, bo motywuje do nauki, potem, gdy będę go pisać, przerodzi się w panikę? Nie chcę dać się zwariować, ale z drugiej strony, gdybym się wcale nie uczyła, będę się jeszcze bardziej bać, że mogłam lepiej. Nie umiem podejść do tego na luzie. Gimnazjalistka, kl. III
W naszej dobrej klasie jest chłopak, który się kompletnie nie uczy, marnuje swoje zdolności. W zeszłym roku groziło mu repetowanie. Wszyscy mu pomagali, a on się na nas złościł, robił łaskę, że zgadzał się na pomoc. Obawiam się, że w tym roku będzie to samo, bo wrócił bardzo wyluzowany, popisuje się, lekceważy szkołę, bo wie, że znowu będziemy koło niego skakali. Modlę się o jego opamiętanie, tym bardziej, że chyba wciąga po już i picie i palenie. Gimnazjalistka
Nasza klasa jest spokojna i dobrze się uczymy. Za to klasa równoległa jest głośna, niemiła, uważają się za "modne". Wszystkie mają telefony i cuda techniki nowoczesnej. Ciągle głośno nas komentują, śmieją się z nas i uważają się za "wyższe". Czasem się do nas źle odnoszą i dochodziło nawet do tego, że zastępowały mi drogę i nie pozwalały przejść. Co zrobić z taką klasą? 12-latka
Koleżanka powiedziała mi, że pali. Byłam w wielkim szoku pomimo tego, że powiedziała, że chyba przestanie. Jednocześnie mama mi poradziła, żebym z nią nie siadała w ławce. Pomyślałam, że może polecić jej jakąś książkę, ale dzisiaj to już sama nie wiem co robić. Szóstoklasistka, 11 lat
Tak się boję nadchodzącego roku szkolnego. Najchętniej przespałabym ten czas, obudziła się za rok. Miałam robić zielnik na konkurs, ale się nie zmobilizowałam. Nie mam żadnych problemów z nauką, ale nie wkładam zbyt wiele wysiłku w swój rozwój. Licealistka
Od jakiegoś czasu dziewczyny z mojej klasy się ode mnie odsuwały. Próbowałam nawiązywać z nimi rozmowę, ale często odpowiadały tylko jednym, krótkim słowem, nie podtrzymując rozmowy. Kiedyś pisały liściki typu: "Nie chodź za nami, męczy nas to", a raz podczas pracy na lekcji chciałam być z nimi w grupie, ale zrobiły głosowanie i większość osób mnie nie chciała. Kolejny cios prosto w serce. Wiele razy płakałam przez ich numery, nawet rodzicom powiedziałam, jak bardzo cierpię. Mój tata chciał iść z tym do wychowawczyni, ale powiedziałam, że to nie jej wina. Mam nadzieję, że mi Pani pomoże. 12-latka
Mam 13 lat i nie mam facebooka, bo rodzice mi nie pozwalają. Koleżanki i koledzy wyśmiewają się ze mnie i mówią, że nie mają zamiaru się ze mną zadawać. I co ja mam im powiedz? 13-latka
We wrześniu pójdę do drugiej gimnazjum, ale mam kłopot. Wydaje mi się, że nikt mnie nie lubi, ponieważ nie chcą ze mną rozmawiać. Myślę, że uważają mnie za obcą, ponieważ we wrześniu miałam wypadek i do szkoły poszłam z początkiem drugiego półrocza. Co zrobić, by zaczęli ze mną rozmawiać? Próbowałam wykazać się inicjatywą i sama zagadywałam, ale zwykle te osoby zmieniały miejsce pobytu na przerwie i znowu zostawałam sama. Zmartwiona
Wychowawczyni zadała pytanie, co dobrego wydarzyło się ostatnio. Wszyscy mówili o swoich ocenach. A ja powiedziałam, że napisałam książkę. Strasznie zwróciłam na siebie uwagę, wychowawczyni chciała ją zobaczyć, a dzieciaki pytają, czy jest wydana w jakimś wydawnictwie. A ja napisałam ją w domu. Obawiam się, że zrobiłam z siebie pośmiewisko. A pani jak myśli? Gimnazjalistka