W sobotę chcę iść do kina, ale mieszkam na przedmieściu. Zastanawiam się, czy jechać rowerem, czy wziąć taksówkę. Na rower może za zimno. Wrócę ok. 22.00. Sama nie wiem, co robić, bo taksówkarza, obcego mężczyzny, trochę się boję. Co mi Pani radzi? 13-latka
Uwielbiam spędzać czas w oratorium. Tam mam przyjaciół, tam jest ksiądz, który mnie rozumie, podobnie jak przyjaciółka. Aż mi się nie chce wracać do domu, gdzie mama ma ciągłe pretensje. Jest przeciwna mojemu zaangażowaniu w oratorium, najchętniej by mi zakazała. Z tego powodu ciągle się kłócimy zamiast się przyjaźnić. Nie potrafię się już mamie zwierzać, bo za dużo między nami nieporozumień, pretensji. Oddalamy się od siebie. Dobrze, że mam wsparcie z księdzu, w przyjaciółce. Licealistka
Bardzo często, gdy mam fajny dzień i cieszę się z sukcesów w szkole, wszystko psuje nieprzyjemny wieczór. Nie zawsze tak jest, ale jednak zdarza się to bardzo często. Zazwyczaj ja kłóciłam się z rodzicami, ja kłóciłam się z moją siostrą, albo moja siostra z rodzicami. Ostatnio siostra pokłóciła się z rodzicami. Po nieprzyjemnej wymianie zdań, do której się nie wtrącałam, w domu zapanowała niemiła atmosfera. Postanowiłam, że nie będę stać z założonymi rękami. Chciałam im wytłumaczyć bezsens kłótni, ale mama powiedziała, że jestem jeszcze mała i nie zrozumiem. Zyskałam tylko dodatkową porcję płaczu. Mam dość tych prawie codziennych kłótni. Jak im zapobiec? Gimnazjalistka
Kiedyś pod choinkę dostałam od wujka pamiętnik, zapisuje w nim moje przeżycia z minionego dnia oraz sekrety. Od pewnego czasu moja 8-letnia siostra otwiera pamiętnik i czyta strony albo ogląda obrazki, które tam maluję. Ostatnio wyśmiała treść i rysunki. Pamiętnik nie ma żadnych zabezpieczeń, nie da rady się także założyć kłódki, a kluczyk się zgubił. 10-latka
Chcę mieć psa, to moje wielkie marzenie. Mama już się prawie zgodziła, ale odezwała się siostra, o wiele starsza, która jest przeciwna, bo ma złe wspomnienia. No ale jej prawie wcale nie ma w domu, a ja czuję się samotna, bo mama pracuje i pracuje. Jak przekonać siostrę? 11-latka
Gdy ostatnio dostałam czwórkę moja mama była zła, a przecież czwórka to dobra ocena. Gdy kiedyś dostałam brak zadania, zaczęła krzyczeć. Ja nie lubię krzyku. 11-latka
Zawsze błagałam rodziców o kota. W tym roku moje marzenie się spełniło -dostałam kociaka. Cały czas pogłębiam swoją wiedzę o kotach, bo w przyszłości chcę zostać weterynarzem. Dbam o swojego kota i robię to wszystko rozsądnie. Jednak moi rodzice oraz rodzeństwo ciągle mi dokuczają. Mówią, że w przyszłości na pewno będę mieszkać z 20 kotami, że karmię swojego kota lepiej niż ludzi, że wydaję na kota mnóstwo pieniędzy. Ale to wszystko nie prawda. Kocham koty, ale nie do tego stopnia. A rzeczy dla kota kupuję z własnych kieszonkowych. Mówią stale jakieś głupoty. Próbowałam z nimi rozmawiać spokojnie, ale to nic nie daje. Anonimowa, 13 lat
Tata powiedział mi dzisiaj sporo przykrych słów, że ma dosyć mojego stosunku do otoczenia, mojego tonu głosu, atakowania wszystkich. Kazał mi uświadomić sobie swoje wady. Czuję się teraz okropnie, wiem, że jestem niepotrzebna, nikomu niepotrzebna. Gimnazjalistka
Moi rodzice bez przerwy próbują mi udowodnić, że Internet to zło. Wmawiają mi, że jestem uzależniony. Owszem, czasem dłużej siedzę w sieci, ale potrafię bez oporu z tego zrezygnować. Wykonuję ich polecenia: zmywam, sprzątam, wynoszę śmieci, ostatnio zrobiłem obiad. Jeśli zaczynam im tłumaczyć, że Internet ma też swoje dobre strony, śmieją się i nawet nie zwracają na to uwagi. Cokolwiek stanie się złego, winę zrzucają na Internet. Już nie wiem, jak na nich wpłynąć. Gimnazjalista
W rodzinie ciągle się ze mnie śmieją. Jako dziewczynka byłam zakręcona i bardzo dziecinna, próbowałam zwracać na siebie uwagę, ale te czasy dawno minęły. Zawsze na rodzinnych spotkaniach jestem obiektem drwin. Jest mi przykro. Mama powiedziała, żebym nie wydziwiała, że sama jestem sobie winna. Czasami śmieję się sama z siebie albo odwzajemniam niemiłe komentarze. Jestem na skraju załamania. Nie lubię mojej rodziny, bo nawet nie czuję, że jestem z nimi spokrewniona, ponieważ zawsze byłam traktowana jak wyrzutek i niechciana w towarzystwie. 14 latka