Mój od lat dorosły brat siedzi w domu i prawie nic nie robi. No, chce mnie wychowywać, stąd coraz więcej kłótni, bo mam tego dosyć. Podejrzewam, że on ma jakieś problemy psychiczne. Boję się, że ze mną będzie tak samo. Ogarnia mnie zniechęcenie z tego powodu. 15-latka
Mam dorosłego brata, który nigdzie nie pracuje i mocno mnie krytykuje, dokucza. Mama tylko mi daje kary, zabiera telefon za byle co, a on nie ma kar. Jak wyjaśnić mamie, że to jest złe, co się u nas dzieje? Mama wzdycha, niby go upomina, a on się śmieje i mówi, że kiedyś mu podziękuję. Zaczynam się bać swojego brata, a nikt nie stanie w mojej obronie. Tata zapracowany, a gdy jest w domu to nerwowy. Przez to wszystko jestem zbyt zmęczona, żeby się uczyć. Mówiłam to mamie a ona mówi że i tak bym się nie uczyła. 15-latka
Jak się dogadać z mamą! Próbuję jej opowiedzieć o moich problemach, ale mama uważa, że to bzdury, że prawdziwe kłopoty dopiero przede mną. Dlatego jestem coraz bardziej skryta i tylko marzę o tym, by mama starała się mnie zrozumieć, wsparła mnie, doradziła. Jak to zrobić? Nastolatka
Mój brat również mnie wpędza w kompleksy. Chcę dogadać się z mamą. Myślę o sobie jak najgorzej, że jestem grubą świnią (co zresztą skutecznie potwierdza moja matka np. mówiąc, żebym tyle nie żarła). Jestem raczej skryta i nie lubię opowiadać o przeżyciach, wolę kiedy inni się domyślają o co chodzi, ale również matka mi nie pomaga, bo albo twierdzi, że sobie coś wymyśliłam, albo, że to nastoletnie fochy, bo woli wierzyć stronom internetowym niż mi. 13-latka
Mam surową mamę, która często daje mi różne szlabany. Dzisiaj ziewnąłem przy uczeniu się na fizykę. Dla mnie to trochę nudny przedmiot ale się uczę. Mama to widząc powiedziała, że nie będę brał telefonu do łóżka, bo siedzę z nim do 23.00 i potem nie umiem zasnąć. Tłumaczyłem, że dzisiaj deszczowa pogoda, ze telefon raczej mi pomaga w zasypianiu. Ledwo go odłożę, już śpię, ale nie wyobrażam sobie, że mogłoby go nie być chociaż aż przez 1 wieczór. 13-latek
Często złoszczę się na tatę, aż mam ochotę zrobić coś złego i zamykam się w pokoju. Potem mi mija, ale z natury jestem pamiętliwa. Czuję że jestem coraz dalej i stało się coś, czego nie da się zmienić. Jestem coraz dalej od taty, nic już nie mogę zrobić. 13-latka
Czy można kogoś kochać i jednocześnie nienawidzić? Chyba można, skoro tak czuję do mojej mamy. Jestem bardziej podobna do taty, a że oni często się kłócą, to ja się w sumie nie dziwię. I dałoby się to wszystko znieść, gdyby nie to, że moja mama ma te cechy, których ja nienawidzę. Cały czas ocenia ludzi, których nie zna, potępia wszystko, co robię. Kiedy chcę się zaangażować w coś co lubię, co mnie ciekawi, ona zamiast mnie wspierać to tylko wmawia mi że to głupota i że mi się nie uda. Szybko krzyczy, a kiedy się z nią nie zgadzam, to się obraża. Gdy wreszcie milczę, to też źle. Ciągle słyszę: „nie dyskutuj, nie pyskuj”. Marzy mi się, by chociaż raz mnie wsparła. Smutna 13-latka
Mój problem polega na tym że mam złe relacje z mamą. Wcześniej była miła , a teraz tylko narzeka, krzyczy i nawet przeklina, chociaż jest bardzo wierząca i z moim tatą angażują się w parafii. Jak ja się mamy o coś spytam, nawet kilka razy, to nie odpowiada, ale jak nie odpowiem. to krzyczy na mnie. Jest też okropnie nadopiekuńcza. Nie pozwala mi chodzić samej do galerii ani mieć Internetu w telefonie czy nawet jeździć do babci, gdy jest tam mój kuzyn. Przeszkadza jej też że koleguję się z chłopakiem i jak do mnie on przyjdzie to zaczyna się gadanie że na randki za młoda serdecznie dosyć jej ciągłych kar za byle co, wiecznego niezadowolenia, narzekania, krzyczenia i przeklinania. 12- latka
Kuzyn rządzi całym podwórkiem, nawet moim. Bez przerwy dogaduje i kradnie mi moje rzeczy! Chwali się i wywyższa, przechwala. Mam go dosyć, a rodzice śmieją się i tłumaczą, że jest mały. Owszem, ma prawie 5 lat, ale jak z nim wytrzymać? Szóstoklasistka
Mam wyrzuty sumienia które codziennie bardzo mnie męczą. Bardzo kocham swoich rodziców, którzy są cudowni. Lepszej rodziny nie mogłam sobie wymarzyć, rodzice zawsze chcieli wychować mnie i rodzeństwo jak najlepiej. Niestety, zdarzyło mi się przeklinać czy oglądać coś niewłaściwego. Trwam od kilku miesięcy w postanowieniu, że to się nie zdarzy. Gdyby rodzice się dowiedzieli, uciekłabym ze wstydu. Jestem na siebie tak bardzo zła, że ich zawiodłam, że pomimo najlepszego wychowania tak postąpiłam. Jestem złą córką. Staram się pomagać w zamian za to, co robiłam. 13-latka