Mam surową mamę, która często daje mi różne szlabany. Dzisiaj ziewnąłem przy uczeniu się na fizykę. Dla mnie to trochę nudny przedmiot ale się uczę. Mama to widząc powiedziała, że nie będę brał telefonu do łóżka, bo siedzę z nim do 23.00 i potem nie umiem zasnąć. Tłumaczyłem, że dzisiaj deszczowa pogoda, ze telefon raczej mi pomaga w zasypianiu. Ledwo go odłożę, już śpię, ale nie wyobrażam sobie, że mogłoby go nie być chociaż aż przez 1 wieczór. 13-latek
Mama bardzo Cię kocha, czuje się odpowiedzialna, martwi się, bo trochę uzależniłeś się od telefonu. Ale tak ma całe Wasze pokolenie. Nie dyskutuj z mamą, tylko jakoś pokaż wieczorem energię, że wszystkiego się nauczyłeś, że przecież rano jesteś wyspany. Każdy człowiek ma swoją indywidualną potrzebę ilości godzin snu. Możliwe, że Tobie tyle wystarcza. Jakoś umów się z mamą, że nie zabierze telefonu, bo Tobie on raczej pomaga w zasypianiu. Tłumacz, że tak mają prawie wszyscy Twoi rówieśnicy. Możesz nawet obiecać, że będziesz próbował zmienić ten zwyczaj. Na przykład wieczorem pół godziny czytania lektury lub jakiejś spokojnej, pogodnej powieści. Tylko powiedz, że nie dzisiaj, że jutro przyniesiesz sobie ciekawą książkę i zaczniesz próbować, ale z dnia na dzień to za trudne. Przecież każdy człowiek, młody czy stary ma wiele przyzwyczajeń, Jeśli jednak mama przeprowadzi swój pomysł, to nie załamuj się, bo wytrzymasz. Dawniej była taka moda, że w ramach kształtowania swojego charakteru ludzie rezygnowali z różnych przyjemności. To ich hartowało
Zadaj pytanie: