Często złoszczę się na tatę, aż mam ochotę zrobić coś złego i zamykam się w pokoju. Potem mi mija, ale z natury jestem pamiętliwa. Czuję że jestem coraz dalej i stało się coś, czego nie da się zmienić. Jestem coraz dalej od taty, nic już nie mogę zrobić. 13-latka
Uważaj na swoją pamiętliwość. To bardzo niszczy tego, kto pamięta głównie zło i ma problem z przebaczeniem. Czyli ważne zadanie- dla swojego dobra przebaczaj, wyrzucaj z pamięci, ćwicz w sobie naturalną serdeczność.
Konflikty na linii ojciec i dziecko to naturalny problem. Jesteś w takim wieku, że nawet idealny rodzic denerwuje. Dzięki temu nastolatek zaczyna mieć własną wizję życia, marzy o samodzielności. Dzieciństwo już nie wróci. Z ojcem dogadasz się dopiero, gdy będziesz pełnoletnia lub gdy sama będziesz miała dzieci. Teraz będzie zgrzytać między Wami. Ale warto szukać rozwiązania, bo sama czujesz, że obecny stan jest zły.
Konkretne rady:
- zapytaj taty, co według niego można zrobić, by sytuacja się poprawiła. Niech on coś wymyśli, niech wie, że Ciebie obecny stan męczy.
- gdy sie złościsz na tatę, to równie szybko przepraszaj, śmiej się, że masz wybuchowy charakter,, ciekawe po kim.
- wprowadź do życia rodzinnego więcej humoru, bo to bardzo pomaga'- owszem w chwili złości ukryj się z pokoju, ale potem wyjdź uśmiechnięta, wyciągnij rękę do zgody.
Zadaj pytanie: