Mam wrażenie, że chłopcy się mnie wręcz boją. Mam od zawsze opinię kujonki i chyba tylko to we we mnie widzą. Odezwą się, gdy czegoś potrzebują. Nikt się jeszcze mną nie zainteresował. Koleżanek nie zapytam, bo one są w tej kwestii bardzo zaradne, zresztą, ich podejście to chyba przesada w drugą stronę. Licealistka
Jestem leniwy i nie umiem wszystkiego ogarnąć. Rodzice i siostra tego nie lubią, bo im się podoba czystość dokoła. Mi też, ale nie umiem sobie z tym poradzić. Czuję się przez to taki nieszanowany i myślę, że nic ze mnie nie będzie. Nie wiem jak z tym walczyć. Może ma Pani jakieś sposoby lub rady na tego ,,lenia" we mnie? Leniuch
Pod koniec piątej klasy szkoły podstawowej napotkałam kilka niewłaściwych osób, przez które stałam się wstydliwa i niepewna. Straciłam swój dawny mocny charakter . Walka dwóch odłamków mnie trwa do dziś. Jak zmienić się, zyskać pewność siebie? Jeśli udałoby mi się wygrać z lękami w te wakacje, to mogłabym ruszyć z podniesioną głową do szkoły średniej i wrócić na zajęcia dodatkowe, które tak lubiłam. Gimnazjalistka
Już dawno zwróciłam na niego uwagę, jest rok starszy. Dawniej mieliśmy zajęcia dodatkowe w podobnym czasie, wspólny występ, więc trochę rozmawialiśmy. Teraz się nie widujemy prawie wcale. Tak bym chciała bliżej go poznać. On ma profil na portalu społecznościowym. Nie wiem, czy ma sens coś próbować. Najpierw bardzo tego chciałam, ale jak mi Pani podsunęła pomysły, to czuję, że nie znajdę w sobie odwagi, że to nie ma sensu. Nastolatka
Nic mi się nie udaje, ciągle wszyscy przeciwko mnie. Nawet dzisiaj gdy graliśmy z wujkiem w piłkę, to uderzyłam ciocię piłką i były pretensje. Do tego uderzyłam się w palec, nikt mi nie wierzył, że to tak boli. Odsunęłam się i byłam sama, a oni w dobrych humorach. Ciągle tak jest. 12- latka
Od zawsze byłam bardzo nieśmiała, wręcz chorobliwie. Boję się zagadać do ludzi, nawiązać nowe relacje, a niedługo idę do szkoły średniej i chciałabym coś z tym zmienić. Boję się odezwać na lekcjach, nawet jak coś wiem, bo wydaje mi się, że klasa będzie się ze mnie śmiała, ewentualnie odpowiadam bardzo cichutko. Gdy ktoś mnie o coś spyta, rumienię się i pokrętnie odpowiadam bez ładu i składu. Nawet boję się patrzeć ludziom w oczy, czuję się wtedy skrępowana. Mam tylko kilka bliskich osób, wśród których zachowuję się normalnie, nagle tryskam energią, jestem wygadana, zabawna i przebojowa. Gimnazjalistka
Po raz pierwszy otrzymałam zaproszenie na ślub z osobą towarzyszącą, poczułam się dorosło. Moja młodsza o rok siostra również takie dostała. Wszystko świetnie, ale pojawia się problem: nie mam z kim iść. Naprawdę nie mam nawet bliskiego kolegi, żeby go zabrać. Dziwna sytuacja, boję się, że nikogo w życiu nie znajdę. W starym gimnazjum naprawdę nie ma nikogo, kto byłby odpowiedni, a kuzyni, z którymi mam kontakt też są zaproszeni. Mama ma z nas ubaw, siostra się śmieje, a ja nie wiem, co robić. 16-latka
Na czacie poznałam starszego o 4 lata chłopaka z mojej okolicy. Mieliśmy podobne zainteresowania i super sie dogadywaliśmy. Uznaliśmy że skoro mieszkamy tak blisko, to możemy gdzieś wyjść razem. Spotkaliśmy się i było genialnie ale do pewnego momentu. On chciał mnie objąć, przytulić, więc okropnie się wystraszyłam, zaprotestowałam. Chciałam jechać do domu, ale uciekł mi autobus, więc pozwoliłam się podwieźć. Pokazałam inną ulicę, on napisał SMSa z przeprosinami i zamilkł. Nie chcę z nim kontaktu. Co mam zrobić, jeśli napisze? Licealistka
Moi rodzice już o tym wiedzą ale żartują, że niby mnie podrywają. Gdy chciałam do nich podejść i się spytać o co chodzi z tym wołaniem, to od razu uciekali. Jak mijam ich na przewie to się uśmiechają. A potem robią miny typu ,, co się patrzysz".
Czy chłopak musi być starszy od dziewczyny albo czy musi być rówieśnikiem? Czy może być młodszy o trzy lub o dwa lata? Poznałam niedawno sympatycznego chłopka, ale właśnie młodszego. Chyba niedługo spotkamy się na kursie i chcę do niego zagadać. W jego spojrzeniu jest coś, co mnie przekonuje, że to wartościowy chłopak. Licealistka