Od końca podstawówki wiem, że będę lekarzem i nie sądzę, bym zmienił plany. Już teraz bardzo przykładam się do biologii, chemii, fizyki. Nie wstydzę się tych pasji, co , niestety, bardzo denerwuje kolegów. Nie potrafię nawiązać kontaktu z chłopakami, którzy omawiają tylko w wulgarny sposób strony pornograficzne i bardzo mi dokuczają, że nie wchodzę na te strony. Staram się nie przejmować ich gadaniem, ale czasami przykro. Gimnazjalista
Jestem zbyt nieśmiała, wrażliwa, delikatna, ale też ambitna. To mnie męczy, odbiera radość życia. Dlatego nie zabieram głosu w klasie, boję się, że powiem coś głupiego, że się będą ze mnie śmiali. Tak bym chciała być chociaż trochę beztroska, umieć coś załatwiać, zagadywać do ludzi. Jak nad sobą pracować, by w liceum być bardziej otwartą, pogodną i śmiałą? Gimnazjalistka, kl. III
Jestem uzdolniony matematycznie i na lekcjach często się nudzę. Niestety, nauczycielka nie ma dla mnie czasu. Czasami daje mi dodatkowe zadania, ale na ogół gapię się bezmyślnie w okno. A jeśli robię jakieś uwagi, ziewam, to ona zaraz jest zła, ostro komentuje, straszy. Szóstoklasista
Prawie wszystkie koleżanki mają chłopaków, chwalą się tym. A ja jestem taka przeciętna, mało zabawna, niezbyt ładna. Nie dziwię się, że żadnemu chłopakowi nie wpadłam w oko. Czuję się z tym okropnie. Do tego dziewczyny w klasie utworzyły grupki, a mnie nikt nie zaprosił, jestem sama. 13-latka
Koleżanki bardzo mi dokuczały i trwało to długo, było bardzo niemiłe. Wyśmiewały mnie, opowiadały bzdury chłopakom, wytykały moje niedociągnięcia w urodzie, nie rozmawiały ze mną, odsuwały się. W tym roku to minęło. Jakby nie było zeszłego roku. A ja ze zdumieniem odkrywam, że darowanie im win sprawia, że sama czuję się dobrze. Nie miałam pojęcia, że to tak działa. Dlatego dzielę się z innymi moją radością. W zeszłym roku myślałam, że zawsze będę sama, że nigdy nie przebaczę. Gimnazjalistka
Dobrze się uczę, mam świetną rodzinę, przyjaciółkę od serca. Na przerwach śmieję się często z koleżankami. Niestety, jeden przedmiot odbiera mi całą radość życia, a jest to w-f. Dziewczyny stają się na tej lekcji bezwzględne, emocje górują. Krzyczą, że zawalam grę, nikt mnie nie wybiera do drużyny, zawsze jestem ostatnia i do tego słucham niemiłych komentarzy. Czuję się z tym okropnie, mam coraz niższą samoocenę. Przez te lekcje kompletnie w siebie nie wierzę, przed wuefem boli mnie brzuch. Nie potrafię odbić piłki, a im bardziej mnie krytykują, tym jest gorzej. Prawie nic mnie nie cieszy, po co mi dobre oceny, jeśli na każdym wuefie tak się męczę. 12-latka
Przyjaźnię się od lat z jedną koleżanką. Razem siedzimy, razem spędzamy przerwy. W tym roku szkolnym klasa nadała nam imiona bohaterek serialu i tylko tak na nas wołają, a my tego nie chcemy. Obraziłyśmy się na wszystkich, nie odzywamy się już do nikogo, nie reagujemy na te imiona, krzyczymy, by tak na nas nie wołali. Już nie mamy pojęcia, jak ich zmusić, by przestali. 11-latki
Coś mnie podkusiło, założyłem stronę i wyśmiałem kolegę. Cała klasa, sporo osób ze szkoły miało ubaw. Sprawa doszła do nauczycieli, była awantura. Zrozumiałem, że zrobiłem coś głupiego, szybko usunąłem stronę, ale on nawet na mnie nie patrzy. Przeprosiłem na forum klasy, chyba widać, że mi głupio. Niestety, czuję, że nie jest tak jak dawniej, czuję, że on ma do mnie żal. Chciałbym coś dla niego zrobic, ale on mnie unika. Szóstoklasista
Moja koleżanka nieustannie się obraża. Lubię ją, ale jestem towarzyska, a ona co chwilę ma focha i się nie odzywa. Mam wrażenie, że przez obrażanie chce mną manipulować, ale ja się nie daję. Teraz doszła do klasy nowa dziewczyna, z którą od razu złapałam dobry kontakt. Jest więc nowy pretekst do obrażania. Nie chcę się z nią kłócić, ale ustępować też nie będę ani przepraszać, bo nie mam za co. 13-latka
Byłam chora i rzuciłam na portalu pytanie, kto mi pożyczy, kto mi je przyniesie. I co? Cisza. Nikt nie odpowiedział, nikt mi nie pożyczył. Za kilka dni wrócę do szkoły. Mam do koleżanek i kolegów żal. 15-latka