Nie mogę tańczyć poloneza z kolegą, na którego zaproszenie odpowiedziałam pozytywnie. Zaraz tego pożałowałam. Dziś była próba. Kiedy pani wymieniła jego i moje nazwisko, ktoś zarechotał. Mam tego dość. Jest już niemało par, gdzie z różnych powodów nastąpiły zmiany. Ja chyba też mu powiem, że z nim nie tańczę. Trudno, może będzie bardzo zawiedziony, ale ja już naprawdę nie mogę. Myślałam też, żeby nie pójść w ogóle na ten bal, ale już zapłacone, więc odpada. 3-klasistka
Miałam do niedawna wiele przyjaciółek. Ale w tym roku zaczęłam chodzić na zajęcia chóru. Pani odkryła we mnie talent, zaczęła mnie wywyższać, a ja straciłam przyjaciół. Gdy jestem chora, nie chcą pożyczyć mi zeszytów. Boję się jutro iść do szkoły, nie chce mi się wystąpić w konkursie kolęd i pastorałek. Czwartoklasistka
W mojej klasie od prawie roku panuje epidemia. Każdy chłopak musi mieć dziewczynę. Któregoś dnia prawie wszyscy chłopcy pytali dziewczyn o chodzenie. Ja nie chciałem spytać żadnej, bo uważałem, że to jeszcze nie ten wiek. Potem chłopcy się ze mnie wyśmiewali, a nawet teraz jedna dziewczyna wysyła mi wiadomości, żebym którąś zapytał. Co robić? Piątoklasista
Kolega, który jest świetnym uczniem razem z moim byłym chłopkiem poszli poskarżyć nauczycielce, że ściągałam na kartkówce. Na przerwie strasznie im nagadałam, obiecałam zemstę, chociaż nie wiem, czy to dobry pomysł. Szóstoklasistka
Bardzo doskwiera mi brak czasu, chociaż nie oglądam telewizji. Muszę rezygnować z czytania książek, gotowania. Mam dużo nauki, przygotowuję się do egzaminu gimnazjalnego. Spotkania Dzieci Maryi i scholi traktuję ostatnio jak przymus, zabierają mi bowiem czas. Z drugiej strony są tam studenci, którzy mają przecież więcej nauki Gimnazjalistka, kl. III
W tym roku w naszej klasie jest inaczej. Zawsze koledzy nas olewali, oni sobie żyli obok, a my dziewczyny obok. W tym roku jednak oni zaczęli nas wyśmiewać. Dokuczają nam, a jak przyszedł kolega z równoległej klasy, oni w niego rzucali długopisami, piórnikami i innymi rzeczami. Kiedy zapytałyśmy się czy są zazdrośni, oni się wyparli, że byliby zazdrośni gdybyśmy były dziewczynami z innej klasy, bo to w nich wszyscy chłopacy się podkochują. Co mamy o tym myśleć? Szóstoklasistki
Mam problem z ocenami na półrocze. Mam trzy zagrożenia na półrocze. Jeszcze nikomu w domu o tym nie powiedziałam. Boję się reakcji domowników. Jestem przerażona. Nigdy nie miałam zagrożeń na półrocze. Co mam robić? Wywiadówkę mamy dopiero w styczniu kilka dni przed feriami zimowymi. Gimnazjalistka
Bardzo bym chciała być farmaceutką i pracować w aptece, ale podobno bym musiała obliczać skład leków czy inne rzeczy, a z matmy nie jestem dobra. Chemia mnie ciekawi, ale niestety w niej jest dużo matmy. Różne reakcje chemiczne rozumiem, bo koleżanka mi tłumaczyła, ale to chyba nie wystarczy do tego zawodu. Jedynym moim problemem jest to, że skoro matma nie jest moją mocną stroną, to czy mimo to iść na tą farmację? Bardzo chcę, ale się boję, że nie podołam. Nie zawsze same chęci wystarczą. 15-latka
W klasie z nikim się nie zaprzyjaźniłam i w dodatku każdy ma przyjaciela, tylko nie ja. Próbowałam wiele razy zaprzyjaźnić się z dziewczynami z klasy, ale okazało się, że one nie chcą. Podchodzę do dziewczyn, witam się z nimi, proponuję im wspólną zabawę. Ale one na to nie odpowiadają. Kiedyś usłyszałam , że nie będą się ze mną przyjaźnić, bo ja się dobrze uczę. Nie wymądrzam się, nie chwalę się tym. Jestem uśmiechnięta i pomocna, czasem odrobinę nieśmiała, ale bez przesady. Proszę o pomoc. Samotna drugoklasistka
Cały czas czuję, że dziewczyny z klasy mnie obgadują. Robi mi się niedobrze na samą myśl o tym i chce mi się płakać. Nie potrafię myśleć o ich zaletach. One są po prostu moimi wrogami. Co ja mam zrobić? Szóstoklasistka