W tym roku w naszej klasie jest inaczej. Zawsze koledzy nas olewali, oni sobie żyli obok, a my dziewczyny obok. W tym roku jednak oni zaczęli nas wyśmiewać. Dokuczają nam, a jak przyszedł kolega z równoległej klasy, oni w niego rzucali długopisami, piórnikami i innymi rzeczami. Kiedy zapytałyśmy się czy są zazdrośni, oni się wyparli, że byliby zazdrośni gdybyśmy były dziewczynami z innej klasy, bo to w nich wszyscy chłopacy się podkochują. Co mamy o tym myśleć? Szóstoklasistki
Wszystko jest zgodne z naturą, z kolejnością rozwoju nastolatków. Wasikoledzy dorastają, zauważają powoli Waszą urodę i wdzięk, no i ich to bardzo niepokoi. W tym wieku reagują nieporadnie, czyli dokuczają, zachowują się chamsko. Za nic się nie przyznają, że jednemu lub drugiemu się któraś z koleżanek podoba. Możecie na ich dziecinne zachowanie nie reagować, możecie z nich lekko kpić. Ale wojny nie wprowadzajcie. Koledzy dorosną, może późną wiosną, a może dopiero w gimnazjum. Sami sobie wmawiają, że podobają im się tylko dziewczyny z równoległej klasy, bo Wy dla nich jesteście trochę jak siostry i nie radzą sobie z tym, co widzą i czują.
Zadaj pytanie: