Bardzo bym chciała być farmaceutką i pracować w aptece, ale podobno bym musiała obliczać skład leków czy inne rzeczy, a z matmy nie jestem dobra. Chemia mnie ciekawi, ale niestety w niej jest dużo matmy. Różne reakcje chemiczne rozumiem, bo koleżanka mi tłumaczyła, ale to chyba nie wystarczy do tego zawodu. Jedynym moim problemem jest to, że skoro matma nie jest moją mocną stroną, to czy mimo to iść na tą farmację? Bardzo chcę, ale się boję, że nie podołam. Nie zawsze same chęci wystarczą. 15-latka
Marzenia są piękne. Dlatego wybierz w liceum profil biologiczno- chemiczny. Aby się tam dostać, musisz teraz ostro pracować. Około matury okaże się, czy masz szanse na studiowanie wymarzonego kierunku, czy też pójdziesz do szkoły pomaturalnej farmaceutycznej i uzyskasz zawód technika farmaceuty. Spójrz na kobiety zatrudnione w aptekach, wiele z nich jest technikami. No i nie bój się, tylko pracuj, a czas pokaże, jakie wykształcenie zdobędziesz.
Zadaj pytanie: