Na długą wycieczkę zaprosiłyśmy do naszego pokoju dziewczynę. No i one się zaprzyjaźniły, a ja stałam się piątym kołem u wozu. Moja stara przyjaciółka wybrała już dawno profil ścisły w gimnazjum. Gdy usłyszała, że jej nowa „przyjaciółka”, która mnie nie lubi, idzie tam gdzie ja, powiedziała, że i ona wybiera ten profil. To może ja wybiorę inny, gdzie idzie jedna dziewczyna z klasy? Boję się, że w wymarzonej klasie będą samotna, szczególnie na przerwach. Szóstoklasistka
Mam dwie przyjaciółki. Lecz od pewnego czasu jedna z nich mówi, że jest znudzona naszą relacją, że ona chce poznać inne osoby. Na każdą propozycję odpowiada negatywnie. Tyle nas łączyło, żal mi tego i sama nie wiem, ile się jeszcze starać? 14-latka
Kilka dni temu przypomniałam sobie, że różne trudności mogę ofiarować Bogu. Byłam na modlitwie wstawienniczej i ludzie prosili o tyle rzeczy, więc pomyślałam, że mogłabym ofiarować jakieś codzienne przyjemności za tych ludzi i ich problemy. Dostałam dziś słuchawki i tak bardzo chcę je „oswoić". Uznałam, że mogłabym to poświęcić. Postanowiłam sobie kilka innych rzeczy, ale one nie były aż takie trudne. Teraz nie wiem, chyba rzeczywiście powinnam to poświęcić, o to chodzi, żeby zrobić coś, co sprawi mi trudność. Ale to też zabije mi radość ze słuchawek... a może wcale nie? Z drugiej strony to tylko dzień zwłoki... Gimnazjalistka
Lubię całą moją klasę. Stara przyjaciółka odsunęła się ode mnie, bo pojawiła się nowa i teraz one razem rządzą w klasie i panują, rozkazują. Znalazłam nową koleżankę, ale ona zakazuje mi rozmawiać z innymi dziewczynami. No i co ja mam zrobić? 12-latka
Coraz gorsze są moje relacje z przyjaciółką. Zaczęłam chodzić na próby chóru, co sprawia mi wielką przyjemność. A ona się obraża. Ponieważ to zajmowało ostatnio przerwy i kilka lekcji, to już usiadła z inną dziewczyną i mnie obgadała. Czeka na przeprosiny i rezygnację z chóru. 12-latka
Koleżanka z klasy ciągle opowiada o swoich wydumanych problemach. Jęczy, że ma depresję, której żadnych objawów nie widzimy. Jeśli się nie rozczulamy nad tym, jaka biedna, to się obraża. Często wybucha, krzyczy. Ostatnio poprosiłam o wyjaśnienie matematyki, to mnie wyzywała. Mam jej dosyć. Gimnazjalistka
Zaczęłam pisać z bardzo sympatycznym, inteligentnym i oczytanym chłopakiem. Jeszcze z nikim się tak dobrze nie rozumiałam. On rozumie mnie, a ja chyba jego też. Ciągle pisze, że dzięki moim listom chce mu się znowu żyć, wraca poczucie sensu. Złości się, gdy mam zajęcia i brakuje czasu na rozmowy. Ostatnio przyznał, że jest uzależniony od amfetaminy. Wystraszyłam się, ale prosi, bym nie zrywała kontaktu, bo nie ma się przed kim wygadać. Leczyć się nie chce. Jest bardzo mądry, widzę to z jego stylu pisania. Czy to coś złego, że każdego dnia spędzę na rozmowie z nim godzinkę, czasami dwie? Gimnazjalistka
Jestem zmęczona zachowaniem mojej przyjaciółki. Ciągle się obraża. Uważa, że wolno mi rozmawiać tylko z nią. A powoli nie mamy już wspólnych tematów. Ona nikogo nie lubi. Próbuje mną nieustannie manipulować. Kiedyś się dogadywałyśmy, ale teraz sytuacja jest nie do zniesienia. Czy mam prawo odsunąć się od niej? Ona uważa, że przyjaźń obowiązuje na wieki i ciągle mi to przypomina. 12-latka
Ciężko mi, bo jestem w klasie bardzo samotna. Dziewczyny od początku dobrały się w małe grupy, a ja jestem z boku. Miałam dwie dobre przyjaciółki, ale obie opuściły Polskę. Oceny moje do najlepszych też nie należą. Ciągle sobie obiecuję, że je poprawię. Przykro mi w takim położeniu. Gimnazjalistka
Przyjaźnimy się w trójkę, ale ostatnio dzieje się bardzo źle. Obie spotykają się potajemnie, kłamią, że tak nie jest, że nigdzie nie były. Jeszcze gorsze, że mnie obgadują! Obmyślam zemstę, ale nie wiem, jak tego dokonać. 13-latka