W Bożonarodzeniową noc zwierzęta przemawiają ponoć ludzkim głosem. Ciekawe, co mają do powiedzenia...
Skryty wśród traw. Zdradza go donośny głos, niosący się wśród łąk wczesnym rankiem.
Z nieba odezwał się głos: „Tyś jest mój Syn umiłowany, w Tobie mam upodobanie”.
Jan powiedział: „Jam głos wołającego na pustyni: Prostujcie drogę Pańską, jak powiedział prorok Izajasz”.
„Głos wołającego na pustyni: Przygotujcie drogę Panu, prostujcie ścieżki dla Niego”. (Mt 3, 1-12)
Oto celebryci wśród ryb. Najpopularniejsi mieszkańcy domowych akwariów zdradzili swoje tajemnice, mimo że głosu nie mają.
– Za kilka godzin dotrze do was tsunami! Proszę natychmiast zawiadomić ministra! – wołał głos w słuchawce.
Drugi odcinek telewizyjnego show „Mam talent” należał do niej. Niewidoma śpiewaczka olśniła wszystkich. Nie tylko głosem.
O symulowaniu, stawaniu do walki i uspokajającym głosie kapitana opowiada pilot samolotów rejsowych pan Tomasz Klecha.
Trudno pomylić ich głosy z jakimikolwiek innymi. Intensywnie nawołujące dają sygnały ptakom, zwierzętom i… fotografom przyrody.