Deliktniej z upominaniem
Przyjaciółka często mówi o kimś, że jest głupi, wyraża się o nim z pogardą. Zwróciłam jej uwagę, no i się obraziła. Pogodzenie kosztowało nas do dobrą godzinę milczenia. Dzisiaj znowu sytuacja się powtórzyła. Czy mam nic nie mówić? Przecież nie chcę jej zranić. Wręcz przeciwnie-chcę pomóc. Ale ona traktuje to jako obelgę. Dzisiaj cały wieczór nie odzywałyśmy się do siebie. Nie chcę, żeby było tak dłużej.
Gimnazjalistka