Oto kilka propozycji gier i zabaw podwórkowych, które dobrze znają wasi rodzice. Być może wy sami już w nie gracie. Jeśli nie, zapoznajcie się z nimi. Dobra zabawa gwarantowana!
Uparty jak osioł, głupi jak osioł, skończony osioł, ławka ośla, uszy ośle... Co jeszcze? Kłapouch nie ma łatwo. Tymczasem można się od niego wiele nauczyć.
– Chciałabym umrzeć jak ona – powiedziała Pierina do swych przyjaciółek. – Jeśli umrzesz jak Maria Goretti – obiecały dziewczęta – przyjedziemy na twoją beatyfikację.
Każdy szanujący się korsarz ma swoją papugę, która wspomaga go w przeklinaniu: „Do stu funtów zgniłego sztokfisza!”. Na szczęście nie wie, co mówi.
Co jedzą skoczkowie, z jaką prędkością lecą w górze i czy w locie podziwiają przyrodę, mówi Kacper Juroszek, polski skoczek Pucharu Świata.
Ciągle słychać strzały. Przerażone maluchy nawet nie zapłaczą. Wtulają tylko głowy w ramiona.
Z piłką do kosza potrafią wyczyniać cuda. Ale prawdziwe cuda dzieją się dopiero wtedy, gdy schodzą z parkietu.
Misjonarz musi mieć wielki szacunek dla drugiego człowieka, dla jego przekonań religijnych. Tylko misjonarz żyjący głęboką wiarą, uprzejmy i tak zwyczajnie dobry, może przybliżyć ludziom Chrystusa.