12. Filar: WIERZĘ W ŻYWOT WIECZNY, W CIAŁA ZMARTWYCHWSTANIE
Jak się nazywał Cornelis Massys? Głupie pytanie – powiecie. – Przecież właśnie tak. Otóż niekoniecznie.
Przekonywał, że będzie miał żonę i dużo dzieci. Wydawało się, że ma to z Bogiem „dogadane”. Czegoś mu jednak wciąż brakowało...
Na wakacyjne wyprawy nie zapomnij zabrać ze sobą Pana Jezusa, który swoją łaską będzie sprawiał, że miły czas wakacji będzie jeszcze fajniejszy. Co więcej, to On będzie Cię miał w opiece i czuwał, jak to było w przypadku apostołów na jeziorze czy uczestników rejsu w Chorwacji.
Skończyła się lekcja wychowawcza. Mariusz wstał i powiedział: – A gdybyśmy tak pieniądze, które mamy na studniówkę, przeznaczyli dla Tomka? W klasie zrobiła się absolutna cisza i... zadzwonił dzwonek.
Mama ma bardzo dużo obowiązków, ale z własnego wyboru. Nie nauczyła mnie gotować, prać, piec, nawet nie che mojej pomocy. Mówi, ze jest męczennicą. Jednocześnie nie szanuje moich chwil modlitwy, nie mam pokoju, chcę pomóc.... Córka
Jezus rzekł do tłumów: „Kto nie nosi swego krzyża, a kto idzie za Mną, ten nie może być moim uczniem”. (Łk 14,25-33) Można iść za Jezusem bez swojego krzyża, ale daleko się nie zajdzie.
Jest takie miejsce niedaleko Warszawy, jedyne w Polsce, gdzie powstaje pyszna, ciemna, prawdziwa czekolada. Taka, jak przed wiekami. Z ziaren kakaowca.
Mgła powstaje wtedy, gdy w powietrzu brakuje już miejsca na wodę. Zamiast występować w stanie gazowym, woda zaczyna tworzyć mikroskopijne kropelki. No i mgła gotowa.