Zaczyna się czas zaciskania pasa, dokręcania śruby, wyciskania wszystkich potów.
Do dziś jestem pod wrażeniem domu Ranii. Razem z mężem i trójką dzieci mieszkają w Betlejem. Z zewnątrz ich dom niczym specjalnym nie wyróżnia się spośród innych. Ale wystarczy otworzyć drzwi. Już od progu widać, że w tym domu mieszkają chrześcijanie. Święte obrazy, obrazki i krzyżyki wiszą wszędzie. Na wprost drzwi wejściowych obraz Serca Pana Jezusa, a nad nim drewniany krzyż. Idę dalej.
Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne, niż bogatemu wejść do królestwa Bożego. /Łk 18, 25/
Chcę nad sobą pracować, doskonalić się. Zaczyna się Wielki Post, więc tym bardziej mam sporo dobrej woli. Do tej pory też się starałam, ale nic to nie dawało. Nie jestem ciągle dobrą katoliczką. Teraz bardzo się staram o życzliwość i pogodę ducha w relacjach z rówieśnikami. Szacunek dla starszych. Pracowitość w domu. Ale najważniejsze są relacje z Panem Bogiem. Co by tu jeszcze poprawić? 15-latka
Nadeszła pora, wszyscy do wora – więc również i ja wskoczyłem do wora. Zrobiłem to bez specjalnej chęci, ale co mus, to mus. Pociechą dla mnie jest jedynie to, że w kartoflanym worze wyglądam zupełnie nieźle.
Są takie słowa, których się nigdy nie zapomina. Słowa, które nie wylatują od razu drugim uchem, ale zostają w nas na zawsze. Zapadają głęboko w serce i przypominają się we właściwej chwili. Dlaczego tak jest? Dlaczego tylko niektóre słowa zostają jakby wyryte w naszym sercu?
Zdjęcie przedstawia wczorajszy występ grupy tanecznej w przerwie meczu koszykówki w Bostonie. Ale tak wielka radość dziś w Polsce może być tylko z jednego powodu – mamy mamy.
Trzy dni przed rozprawą sądową mojego męża nic nie jadłam – pościłam. Poszłam do sądu i okazało się, że... męża uniewinniono – mówi pani Stanisława Iżyk-Dekowska.
I. wielkopostna Droga Krzyżowa
W tym roku popiół do posypania w Środę Popielcową w parafii katedralnej w Legnicy przygotowały dzieci z Oazy Dzieci Bożych. Wraz z swoim opiekunem ks. Mateuszem Ryckiem dzieci spaliły blisko 40 palm!