wyszukiwanie zaawansowane > WYSZUKIWANIE | 2299 | WYNIKÓW
Zakochana w aktorze i bohaterze
Zakochałam się w Obelixie. To jest chyba głupie. "Kocham" tego animowanego i tego, którego gra Gerard Depardieu. W tym aktorze też się "zakochałam". Teraz ciągle o nim myślę. Nie wiem, czemu tak się stało. Czy to jest normalne? Wczoraj czytałam w Internecie trochę na temat aktora i zdziwiłam się, bo on nadużywa alkoholu i też się strasznie obżera, więc jest gruby. Proszę o radę.
12-latka
Dziwne fascynacje
Nie wiem z czego wynika to, że lubię zło. Ostatnio oglądałam film biograficzny o Rasputinie. On był chyba nieśmiertelny. Uważał, że najpierw trzeba zgrzeszyć, aby znów stać się dzieckiem Bożym. To jest po prostu dziwne. Ale zafascynowało mnie jego życie i teraz chcę się tymi informacjami podzielić z tatą. Mogę się tym interesować? Czy to nie dziwne? I czy mogę o tym powiedzieć tacie? Nie dla ostrzegania tylko do wymiany informacji.
12-latka
Ferie i inne chwile w ramach
Tylko Pana Boga, Jego Miłości nie można sfotografować i oprawić w ramki. Przechodziłam kiedyś w jednym z miast przez urokliwy most nad niewielką rzeką. Na poręczy mostu jedna przy drugiej wisiały kłódki. Wielkie, małe, kolorowe i… zardzewiałe. Na niektórych wypisane imiona: Jacek + Agatka ≈ wielka miłość, na innych tylko inicjały: M. K. 22 V 2011 r. – to chyba data ich zakochania się albo poznania, albo zaręczyn, albo może – co daj, Panie Boże – ślubu. Podobno są to kłódki miłości na wieki – tak mówią zakochani i kluczyki wrzucają w głębiny przepływającej przez miasto rzeki.
Zosia z Konina
Pod koniec ferii, gdy Małego Gościa czytałam, bez śniegu bardzo się nudziłam, wtem konkurs ujrzałam, i kolorową ramkę zrobiłam.
Wycinałam, składałam, ozdabiałam, wycinankami i brokatem, by była najpiękniejsza - tego bardzo chciałam.
I powstała ramka walentynkowa,z serduszkami i kwiatkami całkiem nowa.
Niebezpieczne hobby?
Bardzo lubię mitologię grecką i interesuję się nią. To takie moje hobby. Ale sumienie mnie gryzie. Jako chrześcijanka chodzę do kościoła i ,,uważam" na religii (bo u nas na religii jest zawsze głośno). Ale czuję, że Pan Bóg traci moje zainteresowanie. No, i jeszcze zadałam sobie ostatnio pytanie ,,skąd mamy pewność, że po śmierci trafimy do Sądu Ostatecznego, a nie, na przykład, nad rzekę Styks, a później do Elizjum czy na Równinę Kar?". Nie mam pojęcia, co z sobą zrobić.
Nastolatka
