Gdy wracam do domu ze szkoły, to zaglądam w telefon i włączam telewizor, pomimo, że wiem o zadaniu domowym. Zanim się obejrzę, mijają w ten sposób 3 godziny. Po treningu nie mam czasu na odrobienie zadania, więc robię tylko na pierwszą lekcje, a resztę kończę w szkole. Mam z wszystkich przedmiotów taką sytuację, że następny brak zadania to jedynka. Chcę się zmusić do tego, aby odrabiać lekcje od razu po przyjściu ze szkoły, ale nie wiem jak... 12-latek
U nas w klasie chłopcy bardzo często przeklinają. Nazywają nas brzydko, wulgarnymi słowami. Powiedziałabym im, co myślę o takim zachowaniu, ale boję się, że odpowiedzą przekleństwami albo mnie wyśmieją. Ta sytuacja trwa już trzeci rok! Nastolatka z VI klasy.
Na początku roku klasa wybrała mnie na skarbnika. Niby słusznie, bo rodzice mają sklep, jestem spokojna, lubię porządek. Ale nie jestem przebojowa, nie potrafię przypominać o tym, że trzeba przynieść pieniądze, decydować o zakupach. Chcę zrezygnować z tej funkcji, ale nie wiem, jak to wyjaśnić wychowawczyni. 15-latka
Połączono nas w ostatniej klasie gimnazjum i zwróciłyśmy z koleżankami uwagę na milczącego i samotnego kolegę. Podobno kiedyś doszło do awantury i od tego czasu on odsunął się od klasy, milczy. Siedzi w kącie, patrzy się w jeden punkt, a gdy się go o coś pytamy, mówi „tak”, „nie” albo „nie wiem”. Przychodzi na dyskoteki i stoi w kącie, z nikim nie rozmawiając i nie tańcząc. Mamy jednak wrażenie, że tłumi śmiech. Nie wiemy, jaki jest w domu. Chcemy go wyciągnąć z izolacji, bo za rok liceum. Gimnazjalistki
Zazdroszczę przebojowym koleżankom, szczególnie jeden z nich. Mam ochotę zniszczyć liściki, które sobie z kolegą posyłają czasami na lekcjach. W dodatku marzę o tym chłopaku, ale on widzi tylko ją. Jak wyrzucić zazdrość? Gimnazjalistka
Do mojej klasy chodzi pewna dziewczyna. Jest lubiana i wszystko jej wychodzi. Co ona powie, to inni przytakują. Chłopcy tylko na nią zwracają uwagę, a koło mnie przechodzą obojętnie. Ja staram się być milsza, ale czasami niepotrzebnie coś palnę. Załamana 12-latka
Chłopcy w szkole cały czas mnie biją, przezywają. Nawet interwencje pedagoga szkolnego nic nie dają. W klasie nie mam ani jednej osoby, która by mnie broniła. Nie mam u nikogo wsparcia. Nawet moi rodzice mówią, że nie może być aż tak tragicznie i mi nie wierzą. Na szczęście w bloku obok mieszka przyjaciółka. Tylko ona jest ze mną w każdej trudnej chwili. Często podczas mojej modlitwy pytam Boga, co mam robić. W odpowiedzi słyszę, że Bóg ma co do mnie pewien plan a moje problemy są jego częścią. 13-latka
U nas w klasie jest taki chłopak, że wszystkie dziewczyny go lubią, a on odzywa się do nich. Do mnie się nie odzywa ani ,,hej" nie powie. Jestem zbyt nieśmiała, aby do niego podejść i coś powiedzieć. Nie wiem, jak się ośmielić wobec niego. Gdy byliśmy w jednej grupie, to milczałam zamiast współpracować. 12-latka
Chcieliśmy z kuzynem dostać się do jednej szkoły. Bardzo lubię jego towarzystwo i czas z nim spędzony. Jednak do tej szkoły się nie dostałam. Zaczęłam mu strasznie zazdrościć. Gdy mówi o swoich lekcjach itd. mam wyrzuty sumienia, że mogłam się bardziej postarać na egzaminie wstępnym. Płaczę po nocach i myślę jedynie o tym, co by było, gdybym jednak się dostała i była w ich gronie. Czuję się fatalnie. Załamana
W naszej klasie, w której wszyscy się wzajemnie lubią, jest tak, że im bardziej jest się dobrym, tym bardziej inni go lekceważą. Nie chcę być samotną wysepką. U nas trzeba starać się nie zostać zapomnianym, np.: zabierając komuś plecak. A jeśli ktoś próbuje pozbierać komuś podręczniki, to jest brany za lizusa. Bardzo lubię swoją klasę i nie chcę być szarą, odtrącaną myszką, jak w trzeciej klasie. Piątoklasistka