Poznałam w gimnazjum kolegę, rozmawiałam z nim jak z każdym, nie wysyłałam żadnych sygnałów, że myślę o czymś więcej. Nagle obraził się. Poszedł do liceum, myślałam, że zmądrzał, a tymczasem napisał wulgarny list, rozpowiada o mnie straszne rzeczy, ostrzega, że mnie zniszczy, gdy przyjdę do tej szkoły, a ja nigdy z nikim nie miałam zatargów. Nie mam pojęcia, z czego to może wynikać. Zawsze byłam wobec niego w porządku. No i nie ukrywam, że coraz bardziej się boję. Już licealistka
Jestem prawie dwa lata młodsza od ludzi w klasie. Poszłam jako sześciolatka. W sumie uczę się najlepiej. Mam dużo znajomości. W klasie niestety pojawiły się grupki. Należałam do jednej. Były tam najwyższe władze klasy - przewodnicząca i jej psiapsióły. Zawsze im podlegałam. Chciałam, żeby mnie lubiły. Aż przejrzałam na oczy, że one mnie wykorzystują. Były moimi przyjaciółkami. Gdy się próbowałam od nich odciąć, doszło do kłótni. Jedna z nich sprawiła mi przykrość w Internecie. Byłam wściekła (już jest dobrze i sprawa załatwiona). Chciałam zamknąć znajomość. Cały czas mnie obrażają, nie potrafię, nie radzę sobie. Dla nich to chyba problem, że jestem młodsza. Nie wiem. Teraz są wakacje. Trochę obawiam się powrotu. Jak to będzie? Młodsza szóstoklasistka
Nie lubię się stroić. Nie akceptuję tego, że każda dziewczyna w moim wieku ubiera się w to samo. Wiadomo jak w szkole jest. Jestem często krytykowana. Dla mnie zwykła koszulka i getry czy skromna sukienka wystarcza. Nie chcę falban, jeansów z dziurami czy koszulki - hiszpanki. Mama to akceptuje, czasami kupi mi coś modnego, ale nie mam tego w szafie dużo. Jestem harcerką, tam tym bardziej nie przywiązuję uwagi do stroju. Jak odpowiadać na wyśmiewanie w szkole? Bardzo dobrze się uczę, mam tuzin zainteresowań i zajęć. Mam kundelka, uwielbiam się nim zajmować. Ale co z wyglądem? Załamana 12-latka...
Moja nowa klasa już się umawia przez portal społecznościowy. Mamy się poznać. Bardzo się tego boję, bo jestem nieśmiała. Do tego nie ubieram się super modnie, nie maluję się, nie palę, nie piję. A jeśli uznają mnie za dziwaczkę? Nie znam nikogo, bo dopiero się przeprowadziliśmy do tej miejscowości. Licealistka
Obiecałam sobie, że wiele zmienię w sobie w nowym roku szkolnym. Chcę się lepiej i więcej uczyć, chcę się dostać do wymarzonego liceum. Obiecałam sobie, że nie będę już traciła tyle czasu wpatrzona w telefon. Tylko, jak tego dokonać? 8-klasistka
Po koniec zeszłego roku szkolnego bardzo się wszystkie kłóciłyśmy. Niby w ostatnim dniu pogodziłyśmy się, ale trochę się obawiam września. Czy usiąść z przyjaciółką, z którą znamy się od przedszkola? A może skontaktować się z inną koleżanką i umówić się z nią? Tylko wtedy tamtej będzie przykro, czyli zacznę piątą klasę niezbyt miło. Co mi Pani doradzi? Piątoklasistka
Wiele osób mówi mi, że byłabym doskonałym prawnikiem. Kiedyś też tak uważałam. Ale od dłuższego czasu poczułam bardzo silną więź z Bogiem i- jeżeli dobrze Go rozumiem- powinnam zostać psychologiem. Podobno jestem osobą godną zaufania i pomogłam już wielu osobom. Nauczycielka historii zdenerwowała się nowymi planami i powiedziała, że radzi prawo i tylko prawo. Co o tym myśleć? 15-latka
Dostałam się do technikum, ale jednak zdecydowałam, że poszukam innej szkoły. Rodzice zgodzili się ze mną, że warto spróbować. Tylko nie wiem, którą szkołę wybrać, bo w każdej jest jakiś plus, ale też minus. Gdzie zadzwonić najpierw, gdzie później? Czy brać pod uwagę profil, który mi odpowiada, czy opinię i poziom? Jestem skołowana. Niepewna
W naszej klasie jest bardzo duża grupa dziewczyn. Umówiłam się z jedną, że w przyszłym roku usiądziemy razem na polskim. Ale tylko na polskim, tak się złożyło. Zastanawiam się, co z pozostałymi przedmiotami. 12-latka
Nie dostałam się do wymarzonego liceum. Nie wiem, czy zostać w technikum, do którego mnie przyjęli w mojej miejscowości, czy może szukać miejsca w liceum w większym mieście. Rodzice uważają, że mam nie kaprysić i cieszyć się z tego, co mam. Niepewna