Wiele osób mówi mi, że byłabym doskonałym prawnikiem. Kiedyś też tak uważałam. Ale od dłuższego czasu poczułam bardzo silną więź z Bogiem i- jeżeli dobrze Go rozumiem- powinnam zostać psychologiem. Podobno jestem osobą godną zaufania i pomogłam już wielu osobom. Nauczycielka historii zdenerwowała się nowymi planami i powiedziała, że radzi prawo i tylko prawo. Co o tym myśleć? 15-latka
Nie analizuj teraz tego problemu zbyt dokładnie, żyj tu i teraz. Cokolwiek byś teraz postanowiła, to może się przecież wiele razy zmienić. Do podjęcia ostatecznej decyzji masz jeszcze bardzo dużo czasu. Znam osoby, które dopiero w klasie maturalnej odkrywały zupełnie nowe powołanie do zawodu. Czyli rozwijaj swoje zdolności, walcz o ludzi, wpieraj ich, pomagaj, ale niczego nie przesądzaj. W liceum radzę wybrać klasę o profilu humanistycznym. Gdy skończą się matury lub nawet wcześniej, będziesz czuła, który kierunek studiów wybrać. Zresztą, zawsze warto się solidnie uczyć, powierzyć problem Bogu, potem złożyć papiery na oba kierunki i zobaczysz, gdzie Cię przyjmą. Zamartwianie się tym teraz jest niepotrzebne. Życie przyniesie rozwiązanie. Twoje zadanie to rozwój swoich zdolności.
Zadaj pytanie: