Mam w klasie kolegów, którzy powoli pomagają mi się ośmielić. Myślę, że nie są tego świadomi, ale drobnym dokuczaniem, gadaniem, droczeniem sie, proszeniem o coś ośmielam sie w stosunku do wszystkich chłopaków. Jest wiele sytuacji z udziałem tych kolegów, dzięki którym częściej się uśmiecham, jestem śmielsza, czuję się dowartościowana. Nie wiem, jak im podziękować na koniec roku i nie wiem, jak uda mi sie funkcjonować w nowej szkole, nie chcę, żeby całkowicie zniknęli z mojego życia. Zresztą, mam świetną klasę, koleżanki, przyjaciółkę. Gimnazjalistka, kl. III
Mam dobrego jedynego przyjaciela. Jest ode mnie młodszy o rok, nasze rodziny się przyjaźnią. Jeszcze trzy tygodnie temu nie dałby mi się dotknąć, a ostatnio kiedy u mnie był, zaczął się do mnie przytulać. Nie czułam się źle, ale nie chcę z nim chodzić. To wspaniały przyjaciel, ale nie jest w moim typie chłopaka. Boje się go stracić, jeżeli go odrzucę. 12-latka
Mojej przyjaciółce w tym tygodniu zmarła babcia. Wiem, że jest jej ciężko, ale najbardziej martwi mnie to, że nie odpisuje na moje SMS-y i nie ma jej w szkole. Nie wiem co u niej, ani jak się czuje, w jaki sposób to przeżywa, a najgorsze, że nie mogę w żaden sposób jej pomóc, czy towarzyszyć. Jestem kiepska w pocieszaniu/pomaganiu podczas żałoby, osobiście nie pamiętam, kiedy umierał ktoś bliski z mojej rodziny, więc nie wiem jak to jest. Nie wiem jak mogę jej pomóc, dlatego piszę do pani, proszę o pomoc. Przyjaciółka
Odkąd moja najlepsza przyjaciółka znalazła chłopaka, straciłyśmy praktycznie kontakt. Teraz tylko ciągle się kłócimy. Pewnego dnia powiedziałam jej, że czuję się odrzucona i teraz nie potrafimy normalnie rozmawiać. Kłócimy się, zaraz się przepraszamy i następnego dnia to samo. Czasami nie odzywamy się do siebie kilka dni. Ja już nie wiem, co robić. Bardzo ją lubię i nie chce jej stracić, ale codziennie płaczę albo dlatego, że przez nią tęsknię, albo dlatego, że znowu się kłócimy. Zawieziona przyjaciółka
Przyjaźnię się z wieloma osobami. Kiedyś miałam zupełnie odwrotnie - wybierałam jedną przyjaciółkę i tylko z nią spędzałam czas. Teraz poznałam wiele wspaniałych osób, sądząc, że do wszystkich przywiązałam się tak samo. Odkąd jedna koleżanka zaczęła więcej czasu spędzać z inną, praktycznie wszędzie z nią przebywając, myślę o tym. Jest mi przykro, myślę, że woli ją ode mnie. Rozmowa z nią o tym byłaby głupstwem, bo jesteśmy w takim wieku, że wstyd. Jak zerwać z zazdrością o relacje innych? 16-latka
Bardzo dobrze się uczę , jestem głęboko wierząca, mam cudownego chłopaka, również wierzącego. Moją przyjaciółką jest koleżanka, z którą siedzę w szkolnej ławce. Bardzo się lubimy, jednak jest rzecz, która bardzo nas różni. Jest ateistką. Jestem osobą tolerancyjną i wyrozumiałą, więc szanuje to jaka jest. Jak się ubiera i jakie ma podejście do życia. Ona jednak nie potrafi tego odwzajemnić. Na lekcjach religii się ze mnie naśmiewa, że wierzę w bzdury... Naśmiewa się ze mnie i z mojego chłopaka, a ja nie wiem już jak sobie z tym poradzić...Jestem bardzo wrażliwa i źle to znoszę.. 15- latka
Na początku szkoły miałam świetną przyjaciółkę, ale wyprowadziła się i po pewnym czasie kontakt się urwał. Teraz, gdy obie korzystamy z portali, znalazłyśmy się i ona zaproponowała spotkanie, ma do mnie przyjechać. Cieszę się, bo już nigdy nie miałam takiej przyjaciółki, ale też stresuję, bo wiem, że ona lubi nową klasę, szkołę, koleżanki. Chciałabym, aby było jak dawniej, ale to chyba niemożliwe. 12-latka
Od pewnego czasu chodzę na basen. Mam wrażenie, że jedna z koleżanek to chyba miła dziewczyna, ale nie mam odwagi do niej zagadać. Może mi Pani podać, jak to zrobić, bo ona na mnie spogląda, ja na nią, ale chyba obie jesteśmy nieśmiałe. 12-latka
Przewodniczącą jednej z sekcji w klasie jest moja dawna najlepsza przyjaciółka, której od roku nie cierpię. Kiedyś wydrukowałam napisy do gazetki, przyniosłam, pokazuję, a ona mówi, że już są zrobione. Myślałam, że ją uduszę. Mama mówi, żeby się tym nie przejmować co mam zrobić? Czwartoklasistka
Koleżanka miała urodziny, więc podarowałem jej czekoladki. Stwierdziła, że jestem wariat, nie chciała przyjąć, ale wreszcie je wzięła. Później napisałem jej, czy jej tym upominkiem nie uraziłem. Odpisała mi, że spoko, ale niepotrzebnie. Chyba zrobiłem błąd, że poszedłem z tym upominkiem Zmartwiony