nasze media Mały Gość 12/2024
dodane 12.01.2018 15:00

Nieświadoma pomoc

Mam w klasie kolegów, którzy powoli pomagają mi się ośmielić. Myślę, że nie są tego świadomi, ale drobnym dokuczaniem, gadaniem, droczeniem sie, proszeniem o coś ośmielam sie w stosunku do wszystkich chłopaków. Jest wiele sytuacji z udziałem tych kolegów, dzięki którym częściej się uśmiecham, jestem śmielsza, czuję się dowartościowana. Nie wiem, jak im podziękować na koniec roku i nie wiem, jak uda mi sie funkcjonować w nowej szkole, nie chcę, żeby całkowicie zniknęli z mojego życia. Zresztą, mam świetną klasę, koleżanki, przyjaciółkę. Gimnazjalistka, kl. III

Ciesz się, że tak pięknie wszystko się układa. Podejrzewam, że koledzy lubią Cię, są może nawet lekko zauroczeni, ale na tym w tej chwili koniec. Żarty, droczenie się, takie słowne przepychanki to najlepsze, co może się w tym wieku przydarzyć. Wielkim plusem Twojej sytuacji jest to, że masz dobre koleżanki, przyjaciółkę i dobrych kolegów. Doceniaj to, ciesz się, bo to wielki dar, nie każda dziewczyna tego zaznaje. Jeśli rozejdziecie się do różnych szkół, to tylko od Was zależy, czy będziecie dalej w kontakcie. To naprawdę nie jest problem dla starszej młodzieży. Przecież zbliżacie się od pełnoletniości. Ludzie rozjeżdżają się do różnych miast na studia, ale to nie znaczy, że przyjaźnie się kończą. Są weekendy, są wakacje, jest Internet. A wesołym kolegom szczerze, wesoło podziękujesz pod koniec roku szkolnego, niech się cieszą, że nieświadomie tak Ci pomogli.

Zadaj pytanie:

kochaneproblemy@malygosc.pl

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..