Mam dobrego jedynego przyjaciela. Jest ode mnie młodszy o rok, nasze rodziny się przyjaźnią. Jeszcze trzy tygodnie temu nie dałby mi się dotknąć, a ostatnio kiedy u mnie był, zaczął się do mnie przytulać. Nie czułam się źle, ale nie chcę z nim chodzić. To wspaniały przyjaciel, ale nie jest w moim typie chłopaka. Boje się go stracić, jeżeli go odrzucę. 12-latka
Przede wszystkim nie bądź taka pewna, że on chce z Tobą chodzić. Może pojawiło się zaciekawienie dziewczynami i na Tobie „testuje”, o co w tym chodzi. Gdy on znowu zacznie przytulania, to obróć wszystko w żarty, nie odwzajemniaj tych gestów. Odsuń się i wesoło, radośnie mów coś w stylu:
- ej, nie jestem twoją przytulanką. Łączy nas przyjaźń, którą bardzo cenię i za nic nie chcę stracić. Do przytulania poszukasz kiedyś dziewczyny.
- mam zasady, nie przytulam się z przyjaciółmi. Do tego będzie kiedyś chłopak, z którym będę chodziła. Ale na to mam czas
Ponieważ on jest rok młodszy, więc jak najbardziej należy go odsuwać, by nie rozbudzać emocji. Niech się uczy, że przytulanie to okazanie czułości osobie, do której czuje się coś więcej niż przyjaźń. Pilnuj też tego z innymi chłopakami.
Gdyby ten chłopak się obraził lub próbował obrazić, to znowu żarty, że chyba nie ma zamiaru zrywać przyjaźni. Że przecież w przyjaźni obowiązuje szczerość, że to piękna i trwała relacja, a nie taka na krótko jak zauroczenie.
Gdyby kiedyś coś tam mówił o uczuciu, chodzeniu, to wesoło powiedz, że to tylko emocje, że miną, a na poważne uczucie macie dużo czasu. Teraz cena jest przyjaźń.
Zadaj pytanie: