Mam problem z ludźmi. Niby chcę iść na psychologię, a upadam przy zwykłych kontaktach z rówieśnikami. Zawsze dążę do zgody, a sytuacje konfliktowe bardzo przeżywam. Zawsze dążę do zgody, biorę na siebie większą część winy, byleby wszystko było już dobrze. Ale mam problem z przebaczeniem, oczekuję przeprosin. Zauważyłam, że dążę do perfekcjonizmu, że chcę być lubiana, podziwiana itd. Chciałabym ze wszystkimi żyć w zgodzie, ale wiem, że to niemożliwe. Dlaczego tak emocjonalnie reaguję na kłótnie? Gimnazjalistka
Postaram się wszystko jak najszybciej wcielić w życie, czytanie Biblii, słuchanie dobrych rekolekcji, modlitwa. Wierzę, że mój ukochany Ojciec pomoże mi się pozbierać i z nowymi siłami próbować już inaczej na to wszystko patrzeć. Chciałabym być silna psychicznie. Ale na razie jestem na to zbyt krucha i wrażliwa... Nastolatka
Ostatnio ciągle obawiam się o przyszłość. Boję się wszystkiego- że coś złego się stanie, że ktoś umrze, że będzie jakieś nieszczęście. Co z tym zrobić? Gimnazjalistka
Homilia papieża Franciszka bardzo na mnie wpłynęła. Uświadomiłam sobie, że historia o Zacheuszu dotyczy mnie. W jego osobie znalazłam lustrzane odbicie samej siebie. Ludzie pochopnie oceniali Zacheusza. Mimo tego, iż był grzesznikiem, zdołał docenić miłosierdzie Boże. Zmierzył się z przeszkodami, jak powiedział papież Franciszek. Jedną z przeszkód Zacheusza był lęk. I ja boję się o swój stan, o to, że zostanę wyśmiana. Tak samo ten celnik, bał się, że zostanie pośmiewiskiem. Agnieszka Loranc, Bierna koło Żywca
Ciekawi mnie, dlaczego większość ludzi nie potrafi ocenić siebie obiektywnie. Obiektywnie stwierdzić, czy jest się ładnym, czy nie. No bo przez to nie wiem, czy wyglądam dobrze, czy potrzebuję coś zmienić. Gimnazjalistka
Wreszcie mnie odblokowało i przestałam się o wszystko zamartwiać i uczę się cieszyć z tego, co jest teraz, w danej chwili, tak jak mi Pani radziła. Faktycznie, z takim nastawieniem żyje się o wiele lepiej i milej. Nastolatka
Nadal często zdarza mi się powiedzieć coś głupiego. Stoję z boku i nie odzywam się, nie spotykam z dziewczynami, bo jestem inna. Nie mam z nimi o czym rozmawiać. Stoję koło nich i milczę, bo nie wiem, co powiedzieć, co by je zainteresowało. Tutaj to ze mną jest problem. No i nie mam żadnej pasji. Nastolatka
Jak doskonalić swoją siłę woli przed chipsami, słodyczami itp. Jak unikać takich sytuacji, aby nie dać się skusić? Nastolatek
Rodzice przeprowadzką z uroczego miasteczka do dużego miasta zniszczyli mi życie. Nowe koleżanki gnębiły mnie do końca 6 klasy. Niby się z jedną z nich zaprzyjaźniłam, ale ona i tak często jest wredna i kłamie. Koleżanki niby mnie lubią, ale od początku roku żadna z nich nie zaprosiła mnie na urodziny. Tylko raz się z koleżanką spotkałam po lekcjach. Do tego doszły kompleksy- że gruba, brzydka, za mało ciuchów i do tego brzydkie, przeciwieństwo najpopularniejszej. Nikt się we mnie nigdy nie zakochał Gimnazjalistka
Bardzo chciałabym pojechać na ŚDM, od kilku miesięcy próbuję się zebrać na odwagę i zapisać na wolontariat, ale mi nie wychodzi. Jestem strasznie nieśmiała i można powiedzieć, że trochę aspołeczna. Nie umiem rozmawiać z ludźmi, za każdym razem, gdy próbuję nawiązać z innymi jakiś kontakt, mam pustkę w głowie i nie wiem, co powiedzieć. Nie mam nikogo, z kim mogłabym pójść na ten wolontariat, a sama się wstydzę. Boję się, że będę się tam czuć jak 5 koło u wozu i że nikt mnie nie będzie lubił. Już nie wiem co robić. Nastolatka