Ostatnio ciągle obawiam się o przyszłość. Boję się wszystkiego- że coś złego się stanie, że ktoś umrze, że będzie jakieś nieszczęście. Co z tym zrobić? Gimnazjalistka
Logicznie pomyśl, że ten lęk o przyszłość niczego nie daje, a dużo zabiera. Jest więc bez sensu. Przyszłość można planować i marzyć o niej, ale fajne jest i to, że jej nie znamy. Element zaskoczenia i niespodzianki. Każdy dzień to wielki dar, ale też zadanie. To wszystko jest ciekawe. Z całym zaufaniem i przekonaniem warto powtarzać za św. Ojcem Pio: „Przeszłość oddaję Bożemu Miłosierdziu, przyszłość- Bożej Opatrzności, a teraźniejszość- Bożej Miłości.” Papież Franciszek wiele razy podkreślał, że chrześcijanin nie powinien się bać, a jeśli takk się dzieje, musi coś poprawić w swojej relacji z Bogiem.
Zadaj pytanie: