Porzucić łódź i sieci, to zostawić źródło swej pracy. Po co komu rybak bez łodzi? To jak informatyk bez komputera. Jak pociągające musiało być spojrzenie Jezusa, skoro zawodowi rybacy zdecydowali się na podobny krok! Poszli w ciemno. Zostawili na brzegu sieci i… dopiero wtedy zaczęli wielki połów.