Moje życie nie ma sensu. Mam wspaniałych rodziców, dobrze się uczę, ale oprócz nauki nic mnie nie wciąga. Kiedyś jeździłam na oazę, ale to daleko, tam też nie znalazłam tego najważniejszego. Proszę mi coś wskazać! Zagubiona
Czuję się w klasie bardzo samotna. Chodzę na oazę, a co chwila (na przykład na ostatnich szkolnych rekolekcjach) słyszę kpiny z Kościoła, z Tego, w Kogo wierzę. Czasami wydaje mi się, że nic nie mogę zrobić. Ania
Zaczęłam chodzić na spotkania oazowe w parafii i bardzo spodobał mi się jeden z nieco starszych kolegów. Ministrant, w oazie już długo, dobrze się uczy. Nie zwrócił na mnie uwagi, a mi tak na nim zależy. Co robić? Gimnazjalistka
Chciałabym żyć według planu, ale gdzie go dać? Może bym się zapisała na oazę, chyba zaproszę też młodszą koleżankę, ale czy mnie polubią? W tym roku pójdę do gimnazjum, chcę się zmienić, chodzić codziennie do kościoła. 13-latka
Jestem inna, nie maluję sie, ubieram sie skromnie, ale modnie, chodzę do kościoła w piątki i niedziele, należę do oazy, nie mam chłopaka i nie słucham hip-hopu. Wszyscy uważaja, że jestem dziwna. Zmienić się? Inna
Podczas wakacji zauroczyłam się na oazie w 19-letnim animatorze. Był nie tylko przystojny, ale też mądry, wierzący, z zasadami. Utrzymujemy kontakt, moje uczucie do niego rośnie, ale martwi mnie trochę różnica wieku. 14-latka
Mam problem z kontaktami z nowymi osobami. Ale pracuję nad tym. Ciągle kogoś poznaję, jak to w Oazie. Moje marzenie to przestać się męczyć z samą sobą, bo czasami czuję się jak w klatce. Ale jestem pełna nadziei. Licealistka
Martewię się, bo nie radzę sobie z nauką. Boję się powiedzieć rodzicom, bo będą kpić i krzywo patrzeć na wyjścia na oazę lub do kościoła. Jak to rozwiązać? Gimnazjalistka
Mam 14 lat, należę do oazy. Lubię swoje życie, ale zastanawiam się, czy po smierci coś jest. Czy wszyscy staną przed Bogiem? Co z tymi, którzy wierzą inaczej? Co z moją świadomością w tym momencie? Karolina
W czasie spotkania naszej oazy wygłupialiśmy się i żartowaliśmy. Wtedy ktoś z dorosłych powiedział: „Jak możecie się tak śmiać? Przecież co chwilę na świecie za wiarę giną chrześcijanie”. W domu zastanawiałam się nad tym i sama już nie wiem, co z tym zrobić… Marzena