nasze media MGN 05/2024

Gabriela Szulik

dodane 25.04.2024 00:00

Tożsamość pod ochroną

To, co wrzucasz do sieci, co udostępniasz, lajkujesz, nie ginie i może stać się problemem. Nawet w przyszłości.

W  pierwszym odcinku cyklu o bezpieczeństwie w sieci przedstawiliśmy ogólne zagrożenia, jakie niesie ze sobą internet, zwracając uwagę, że trzeba je znać i umieć je rozpoznawać. W drugim odcinku zwrócimy uwagę na ochronę własnego wizerunku, własnej tożsamości w sieci, szczególnie jeśli chodzi o lekkomyślne udostępnianie zdjęć.

Po pierwsze: wizerunek

O ochronę swojego wizerunku każdy powinien dbać sam. Tym bardziej w świecie cyfrowym. Odpowiednie zabezpieczenia (silne, często zmieniane hasła, dwuetapowa weryfikacja, specjalne aplikacje, aktualizowanie oprogramowania) pomagają uniknąć wielu nieprzyjemności, takich jak kradzież tożsamości, cyberprzemoc czy utrata prywatności. Najważniejsza jednak jest odpowiedzialność każdego użytkownika internetu.

Wizerunek to wszystkie dostrzegalne cechy, po których można rozpoznać, zidentyfikować człowieka, czyli inaczej podobizna. Dotyczy to jednak nie tylko wyglądu zewnętrznego, ale też elementów, które określają tożsamość (styl ubierania, zachowania, wiek, wykonywany zawód). Taki wizerunek utrwalony na zdjęciu lub filmie jest chroniony prawem autorskim i przepisami kodeksu cywilnego, co oznacza, że bez zgody danej osoby nie wolno go rozpowszechniać. Chyba że jest to osoba powszechnie znana i zdjęcie wykonano lub film nagrano w związku z pełnieniem przez nią funkcji zwanych publicznymi. Innymi wyjątkami, kiedy nie jest potrzebna zgoda fotografowanych, to zdjęcie np. z festynu, jarmarku czy innej publicznej imprezy z setkami osób albo fotografia jakiegoś krajobrazu, gdzie człowiek jest tylko szczegółem wielkiej całości; to też sytuacja, gdy fotografowany otrzymał zapłatę za pozowanie (chyba że nie wyraził zgody). Wyjątek stanowią też osoby ścigane listem gończym.

Tożsamość pod ochroną   istockphoto

Po drugie: zgoda

Zawsze, gdy chcemy udostępnić publicznie czyjś wizerunek, czy to w mediach społecznościowych, czy w reklamie internetowej, czy w filmie na YouTube, trzeba zapytać o zgodę. Zgodnie z prawem również wtedy, gdy udostępniamy swoje zdjęcia ze znajomymi z wycieczki czy innego wspólnego spotkania, powinni oni wyrazić na to zgodę. Prawo autorskie nie przewiduje jakiejś szczególnej formy, wystarczy powiedzieć ludziom, których zdjęcie ma być udostępnione, gdzie będzie ono opublikowane.

Nastolatkowie (14–17 lat) mogą samodzielnie wyrażać zgodę na rozpowszechnienie swojego wizerunku. Natomiast w przypadku młodszych dzieci zgodę wyrażają rodzice. Zgoda na rozpowszechnianie wizerunku, jak już wyżej wspomniano, nie jest potrzebna, gdy ktoś otrzymuje wynagrodzenie za pozowanie albo jest to osoba powszechnie znana (aktor, polityk, muzyk), chyba że zdjęcie przedstawia takiego człowieka w sytuacji prywatnej (np. podczas wakacji, w szpitalu, z rodziną, z dziećmi).

Po trzecie: ostrożność

By bezpiecznie korzystać z internetu, potrzeba nie tylko wiedzy, przestrzegania zasad, ale i zdrowego rozsądku. Trzeba pozostać czujnym i mieć świadomość wciąż istniejącego ryzyka. To, co wrzucamy, udostępniamy, lajkujemy w sieci, nie ginie i może stać się problemem. Zdjęcie ogólnodostępne może stać się powodem znęcania się lub hejtu w szkole, wśród znajomych.

Istnieje również inne poważne zagrożenie. Trzeba pamiętać, że zdjęcia prezentują często nie tylko wizerunek osoby, ale widać na nich także otoczenie fotografowanego, np. dom czy ogród, i w połączeniu z postami tekstowymi całkiem łatwo odczytać można dodatkowe informacje: miejsce zamieszkania, datę urodzenia… To zawsze ryzyko, że skorzysta z nich ktoś niepowołany, kto może skrzywdzić dziecko czy nastolatka.

chronić swój wizerunek?

Pamiętaj: każda informacja umieszczona w internecie może stać się publiczna, dostępna dla wszystkich. Każdy może z niej skorzystać, nawet po latach, niekoniecznie dla Twojego dobra.

Ustaw prywatność swojego profilu w serwisach społecznościowych, czyli zdecyduj rozsądnie, co chcesz, a czego nie chcesz udostępniać całemu światu. Otwarty profil to zawsze wielkie ryzyko – naraża on również Twoich znajomych na kontakt z przypadkowymi osobami, w tym z hejterami.

Za każdym razem, gdy chcesz opublikować czyjeś zdjęcie, zastanów się, czy nie jest ono obraźliwe, czy komuś nie zaszkodzi, czy osoba na fotografii się na to zgadza.

Jeśli masz znajomych, którzy bez Twojej zgody dzielą się Twoimi zdjęciami, możesz skorzystać z ustawień prywatności i zablokować zdjęcia wstawiane przez innych użytkowników.

Nie wklejaj zdjęć, które mogą Cię ośmieszyć, skompromitować, narazić na drwiny i odsunięcie się rówieśników, a nawet spowodować, że staniesz się ofiarą hejtu i cyberprzemocy.


Projekt realizowany we współpracy z LINK 4

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..