Rozmawiają o wierze. Uczą się hiszpańskiego. Wędrują polskim Camino.Jadą do Madrytu
Kończę w tym roku gimnazjum i coraz bardziej dokucza mi samotność. Moje kilka koleżanek daleko mieszka. Mam wspaniałą rodzinę i myślę, to jest wystarczająco piękny dar. A jednak brakuje mi przyjaciół i śmiałości. Samotna
Karmni Grima wracała z pola. Mijając małą kapliczkę, usłyszała wołanie… Matki Bożej. Dziś w tym miejscu stoi sanktuarium.
„Jestem w lesie”, oznacza zagubienie, brak orientacji. Nie dla skauta. Gdy taki wchodzi do lasu, staje się prawdziwym KIMŚ.
Pod koniec życia Jan Paweł II powiedział podobno, że chciałby zobaczyć jeszcze dwa miejsca. Oba w Bieszczadach.
O psalmach na dwa głosy, komżach z firanek i ministranckich wyzwaniach w górach opowiadają Łukasz i Paweł Golcowie, byli ministranci w kościele Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Milówce.
Jestem wstrząśnięta tym, co piszecie! Nie jestem w stanie pojąć, jak katolickie pismo może pisać takie rzeczy? Wydawało mi się, że „Mały Gość” jest jednym z najnormalniejszych pism, ale niestety się zawiodłam.