Przybył Pan i stanąwszy zawołał jak poprzednim razem: „Samuelu, Samuelu!” Samuel odpowiedział: „Mów, bo sługa Twój słucha”. Samuel dorastał, a Pan był z nim. Nie pozwolił upaść żadnemu jego słowu na ziemię. (1 Sm 3,3b-10.19)
Moi rodzice, choć pochodzili z katolickich rodzin, sami nie praktykowali. Tata był ideowym komunistą, nigdy nie czerpał żadnych korzyści z bycia partyjnym.
Już bardzo długo o nim marzę i jestem coraz mocniej zauroczona. Chcę mu w końcu powiedzieć, co czuję, że się zakochałam, ale to dla mnie trudne, bo jestem raczej nieśmiała. Gimnazjalistka
Zygmunt Marek Miszczak
Witamy gorąco Redakcję i wszystkich czytelników „Małego Gościa Niedzielnego”.
Zwyczaj stawiania szopki narodził się w naszym domu dość wcześnie. Wtedy chyba, gdy mieliśmy tylko dwoje czy troje dzieci – Ryszard Montusiewicz próbuje znaleźć początek rodzinnej tradycji.