nasze media MGN 09/2024

Szukana fraza:

  • wyszukuj w:

  •  
  • uporządkuj wyniki:

  •  

Wyszukujesz w serwisie www.malygosc.pl

wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »

wyszukiwanie proste > WYSZUKIWANIE | 762 | WYNIKÓW
Iza Paszkowska

WIARA.PL DODANE 30.01.2015

Jesteśmy takie same

Cenię moje dwie koleżanki, ale ostatnio dotarło do mnie, że mamy te same cechy, których tak nie lubimy u naszych rówieśniczek! Zawsze czułyśmy niechęć do nastolatek, które zwracają uwagę na modę, kosmetyki, drogie gadżety, które wszystkich obgadują, które uważają się za lepsze. Tymczasem i my takie jesteśmy! Kupujemy ubrania znanych marek, drogie buty, ale gdy widzimy takie same (tylko np. w innej kolorystyce) noszone przez inne dziewczyny (których nie lubimy) mówimy, że są brzydkie. Obgadujemy inne dziewczyny ze szkoły. Często przeklinamy. Zwracamy uwagę na gadżety innych osób. Ja nigdy nie chciałam taka być! Chciałam być oryginalna, inna. Z jednej strony to chyba najlepsze przyjaciółki jakie spotkałam, a z drugiej uważam, że nasze zachowanie jest godne pożałowania. Jest jeszcze jeden problem. Kiedyś na przerwach normalnie rozmawiałyśmy, a teraz kiedy jedna z nich dostała nowy telefon, nasze rozmowy (a właściwie ich) kończą się na pytaniu ,,Który masz level?" Ja tylko się przypatruję i nie wiem co mam zrobić, co powiedzieć, by było jak dawniej. One już nawet ładowarki do szkoły noszą, bo boją się, że im się komórka rozładuje. Ogólnie jestem przerażona co się wokół mnie dzieje. Na przerwach, na lekcjach, w domu wszędzie widzę telefony, tablety. Oczywiście ja też używam, ale głównie by obejrzeć serial (bo telewizor jest ciągle zajęty przez tatę, który w dodatku w tym samym czasie robi coś na laptopie), poczytać jakieś opowiadania, posłuchać muzyki czy popisać ze znajomymi 14-latka  
Iza Paszkowska

Mały Gość DODANE 06.03.2015

Jak być sobą?

Co mam robić, żeby być prawdziwą, być sobą-szczególnie w szkole. Problem jest w tym, że ja sama chyba nie do końca wiem, kim jestem, jaka chcę być. Z jednej strony czasem jestem nieśmiała, a z drugiej odważna. Chcę być towarzyska, ale łatwiej mi się otworzyć w gronie dobrych znajomych, przyjaciół. Nie lubię jak ktoś mi mówi, że jestem spokojna, poukładana, porządna, uczciwa, czysta, bo w ustach rówieśników i kolegów to brzmi tak prawie kpiąco. Nie chcę na siłą udawać. Staram się być miła, koleżeńska, no i później staję się taką klasową "ratowniczką" od wszystkiego. Nie do końca mi to pasuje. Jak być radosną, ale nie taką "zawsze do usług"? Ostatnio usłyszałam z ust jednego kolegi, że jestem od niego mądrzejsza. Może chodziło mu o to jak się uczę, ale na pewno mówił to poważnie i szczerze, nie wiedziałam jak zareagować na takie stwierdzenie. To było nawet miłe. Tylko, że wtedy sobie uświadomiłam, że może koledzy się mnie boją? Że jestem dla nich "za mądra", mam swoje zasady(typu nie ściągam i nie daję ściągać na sprawdzianie). Mama zwróciła mi kiedyś uwagę, że mogę być dla moich rówieśników taki "ukłuciem" w sumienie. Czasem zdarzy mi się powiedzieć coś niemiłego, uszczypliwego, jakiś taki hmmm..."hejt" no i wtedy się zaczyna-...ja cię nie poznaję itp. Nawet "zyskałam" sobie opinię, że mam ostry język. Zdaję sobie z tego sprawę i nad tym pracuję. Ale czy właśnie takie wady mam "ukrywać" przed klasą? Czuję się momentami uwikłana, skrępowana, nie wiem czy się odezwać. Boję się o swoją pozycję, bezpieczeństwo? Nie wiem. Wiem, że chcę być sobą. Czy może mi Pani jakoś pomóc Gimnazjalistka klasa III