„Nigdy nie zajmuję się tłumami, lecz jedną osobą. Gdybym spojrzała na tłumy, nigdy bym nie zaczęła".
Wstają z łóżka, zanim wstanie słońce. Przed lekcjami w szkole idą do kościoła. Poznają dom Matki Bożej i słuchają najlepszej Nauczycielki w drodze do Jezusa.
Gdy został biskupem, był mocno przestraszony. Szukał pomocy. I przypomniał sobie modlitwę mamy i taty przed obrazem Matki Bożej. Postanowił iść w ich ślady.
Piękna Pani powiedziała zaskoczonym dzieciom, że przyszła z nieba. Dzieci nie rozumiały, dlaczego do nich. Ale już po pierwszym spotkaniu z Maryją czuły, że dzieje się coś ważnego.
W szkole wyrosło drzewo, a nad nim zawisła Matka Boża. Wśród kwiatów stoją dzieci: Hiacynta, Łucja i Franciszek. Tak, to szkolna wystawa.
Na górze Koressos w Efezie stoi Dom Maryi. Na drodze prowadzącej na wzgórze miała stanąć największa na świece figura Matki Bożej. Większa niż Chrystus w Rio.
Lekarze nie dawali dziecku żadnych szans na przeżycie. Mama nie traciła nadziei. Ratunku szukała u Matki Bożej i Jana Pawła II. Ich opiece powierzała nienarodzoną córkę.
6 maja, Piekary Śląskie
Matko Boska ze Sztokholmu, módl się za mieszkańców Szwecji.