Okropnie się boję gimnazjum. Mam nadwagę, obawiam się, że będą się ze mnie śmiali. Szczególnie kuzyn, który będzie ze mną w klasie. Bracia już go podburzają. Najbardziej boję się wuefu, bo z tego przedmiotu jestem najsłabsza. Przerażona
Postanowiłyśmy, że koniec z naszą nieśmiałością, że po wakacjach wrócimy do szkoły odważne, przebojowe, takie jak inne dziewczyny z klasy. Jednak im bliżej tego dnia, tym bardziej tracimy pewność siebie. Bliźniaczki
Od kilku lat tańczę w zespole ludowym. Bardzo to lubię, na próbach jest wesoło, mamy wiele wyjazdów, często nas zapraszają. W mojej klasie uznano, że o obciachowe hobby, koleżanki nie tylko się śmieją, ale radzą, bym to szybko rzuciła, bo stanę się pośmiewiskiem w szkole. Gimnazjalistka
Czuję się samotna, chociaż tyle osób spotykam codziennie w klasie, tyle czasu spędzamy razem. Chciałabym mieć koleżanki, ale jakoś nie nawiązałam z żadną dziewczyną bliższych kontaktów. W gimnazjum było luźniej, weselej, tutaj każdy zajęty sobą. 15 -latka
Powiedziałam koleżankom, że podoba mi się jeden z kolegów. Niestety, wygadały mu, on się na mnie teraz nawet nie patrzy, widzę, że jest wściekły. Z kolei inny kolega bardzo mi dokucza, śmieje się ze mnie. 12-latka
Mieszkam w małej miejscowości, gdzie jest jedno gimnazjum, do którego pójdzie moja klasa. A ja uczę się bardzo dobrze i zastanawiam się, czy nie pójść do renomowanego gimnazjum w pobliskim mieście. Jestem nieśmiała, nie wiem, czy wytrzymam w samotności, bo nikt tam nie idzie z naszej klasy. Szóstoklasistka
Uczę się w liceum i w szkole muzycznej, która pochłania bardzo wiele mojego czasu. A już wiem z pewnością, że muzykiem nie zostaną. Chcę jednak tę szkołę zakończyć, bo to ostatni już rok . Mam trochę problemów z nawałem obowiązków, nie potrafię się zorganizować, czuję, że tracę niepotrzebnie czas. Licealistka
W naszej klasie uczniowie głównie piją i imprezują. Przychodzą rano w ciężkim stanie, wyrywają mi zeszyty, przepisują zadania. Gardzą mną, powtarzają mi, że jestem naiwna i głupia, ale zeszyty mam dawać, a niedługo pewnie zażądają, bym sama im zadania do zeszytów wpisywała, bo oni po kolejnej imprezce nie mają siły. Licealistka
Zupełnie sama wybrałam się do renomowanego gimnazjum. Okazało się, że klasa jest okropna. Liczy się wygląd, zasobność portfela, udział w imprezach. Innym, którzy się nie podporządkowują, jawnie okazują pogardę, muszę wysłuchiwać wielu złośliwości na swój temat. Jestem na granicy wytrzymałości, ale mamie nic nie mówię... Rozczarowana
Uczę się rzetelnie, pilnuję, by nie powstały zaległości. Odrabiam zadania. Niestety, jedna z nauczyciele w liceum wprowadza tak niemiłą atmosferę, że strach nas paraliżuje. Zwraca się do nas z pogardliwym i złośliwym uśmiechem. Jest nieprzewidywalna. Licealistka