Pan Jezus obiecuje, że pośle „innego Pocieszyciela”. Pierwszym jest on sam. Drugim Pocieszycielem jest Duch Święty. Nie widzimy Go wprost, ale możemy rozpoznać Jego działanie we wspólnocie Kościoła i w głosie sumienia. Dzięki Duchowi Świętemu nie czujemy się opuszczeni.