Tomasz chciał dotknąć Jezusa. Nic w tym złego – Chrystus pozwolił mu dotknąć swoich ran. My też chcielibyśmy poczuć Jego bliskość.
Ile razy powtarzasz z wiarą „Pan mój i Bóg mój”, On sam przytula cię do siebie. Jego rany są znakiem miłości do ciebie.