Samolot w czasie startu i lądowania bardzo mocno musiał „wygiąć się” do góry. Aby ułatwić pilotom obserwację pasa startowego, dziób opuszczano przy pomocy specjalnych siłowników
Samolot w czasie startu i lądowania bardzo mocno musiał „wygiąć się” do góry. Aby ułatwić pilotom obserwację pasa startowego, dziób opuszczano przy pomocy specjalnych siłowników
NILS JORGENSEN /REX FEATURES/EAST NEWS

Szybszy od dźwięku

Adam Śliwa

MGN 04/2019

publikacja 13.06.2019 09:59

Naddźwiękowy, z trójkątnym, jakby opuszczonym w dół dziobem latał szybciej niż odrzutowiec.

Wyprzedziły swoją epokę. Latały przez 30 lat z prędkością ponad dwóch tysięcy kilometrów na godzinę. A jednak zdecydowano o ich wycofaniu. Choć wyprodukowano ich tylko 20, stały się prawdziwą legendą. Dlaczego więc 16 lat temu, 26 listopada 2003 roku, brytyjsko-francuski concorde pojawił się na niebie po raz ostatni? Tym bardziej że od tamtego czasu nie ma samolotu naddźwiękowego.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..