nasze media MGN 05/2024

pap/as

|

PAP

dodane 14.12.2023 09:36

Wolsztyn wraca na tory

Parowozownia Wolsztyn, ostatnia taka placówka na świecie, obsługuje planowe przewozy pasażerskie przez pociągi ciągnięte przez parowe lokomotywy.

Od końca ubiegłego roku do sierpnia instytucja nie miała żadnego sprawnego parowozu – wszystkie były naprawiane lub przygotowywane do naprawy.

Od sierpnia parowozownia ma już sprawny parowóz Pt47-65. W wielkopolskim Wągrowcu naprawiana jest lokomotywa Ol49-59. Od roku nieczynna jest lokomotywa Ol49-69. Wolsztyńska parowozownia w ostatnim czasie pozyskała wymagający remontu parowóz TKi3-87. Placówka zbiera też pieniądze na odbudowę parowozu Tr5-65.

Linia kolejowa z Wolsztyna do Leszna powstała już w 1886 roku, a budynki stacyjne, które stoją do dziś na początku XX wieku. W 1991 roku w Parowozowni Wolsztyn odbyła się pierwsza parada parowozów. Na stacji przez cały czas jej funkcjonowania stacjonowały tylko lokomotywy parowe. Od 2016 roku, parowozownia jest instytucją kultury, a od 2017 roku przywrócono, zawieszone wcześniej regularne pociągi pasażerskie z parową lokomotywą.

Jak działa parowóz?

Sercem parowozu jest wypełniony wodą kocioł, czyli podłużny walec z kominem. W jego przedniej części, w palenisku spalany jest węgiel lub drewno. Przez środek, od paleniska do przedniej części kotła, biegną rurki a w nich gorąca para leci do komina ogrzewając wodę. Woda paruje, zbiera się w specjalnym wybrzuszeniu zwanym zbieralnikiem pary. Przez przepustnicę maszynista wpuszcza parę do tłoków, które z kolei poruszają kołami. Część pary zasila też prądnicę albo specjalne urządzenie podające wodę z tendra do kotła. Nadmiar pary i ciśnienia musi być wypuszczany żeby kocioł nie wybuchł, dlatego wydaje się jakby parowóz wciąż sapał

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..